Raków zdobywcą Pucharu Polski!!!

Raków Częstochowa drugi raz w historii i drugi raz z rzędu wygrał Puchar Polski! Czerwono-Niebiescy pokonali 3:1 w finale na stadionie PGE Narodowy Lecha Poznań! Bramki dla Czerwono-Niebieskich zdobyli Vladislavs Gutkovskis, Mateusz Wdowiak oraz Ivi Lopez.

Trener Marek Papszun tak jak podczas całej edycji Pucharu Polski postawił na Kacpra Trelowskiego w bramce. Drugim młodzieżowcem był Ben Lederman. Ponadto do składu po kontuzji powrócił Zoran Arsenić. Finał na PGE Narodowy nie mógł się lepiej rozpocząć dla Czerwono-Niebieskich, którzy za sprawą Vladislavsa Gutkovskisa w 6. minucie objęli prowadzenie. Łotysz popisał się precyzyjnym uderzeniem, które zaskoczyło bramkarza Lecha - Micky'ego van der Harta. Chwilę później dokładną centrą na głowę wbiegającego w pole karne Iviego Lopeza zanotował Deian Sorescu. Strzał Hiszpana wybronił jednak golkiper rywali. Gol oraz kolejne okazje podziałały motywująco na drużynę trenera Macieja Skorży, która ruszyła do ataku. Blisko szczęścia był Jakub Kamiński, który obił lewy słupek naszej bramki. Lech przez kolejne minuty częściej był w posiadaniu piłki i szukał rozwiązań, jak rozmontować defensywę Czerwono-Niebieskich. Ta ze swoich zadań wywiązywała się jednak bardzo skutecznie. Częstochowianie nie zamierzali bronić skromnej zaliczki. W 36. minucie wyprowadzili zabójczy kontratak, który rozpoczął Ivi Lopez. Hiszpan wypatrzył wybiegającego Mateusza Wdowiaka, a ten zdobył swoją czwartą bramkę w tej edycji Pucharu Polski. Raków do szatni schodził z dwubramkowym prowadzeniem. 

 

W przerwie trener Marek Papszun zdecydował się na jedną zmianę, desygnując do gry Wiktora Długosza, który zastąpił Deiana Sorescu. W zespole z Poznania na placu pojawił się natomiast Joao Amaral i to Portugalczyk zdobył kontaktową bramkę dla swojej drużyny. Spotkanie było rozgrywane w szybkim tempie i momentami miało otwarty przebieg, co powodowało, że obaj bramkarze musieli cały czas zachować wysoką koncentrację. Podobnie jak w pierwszej części spotkania dłużej przy piłce utrzymywali się poznanianie, lecz Czerwono-Niebiescy raz po raz próbowali zaskoczyć rywali. Ta sztuka udała się naszej drużynie w 76. minucie. Ivi Lopez po podaniu Frana Tudora wbiegł w pole karne i oddał silny strzał, który zakończył się trzecim golem dla Rakowa. Do ostatniego gwizdka w Warszawie nie brakowało walki, ale wynik nie uległ już zmianie, a Raków drugi raz z rzędu sięgnął po Puchar Polski! 

 

Lech Poznań - Raków Częstochowa 1:3 (0:2)

Bramki: Amaral 53' - Gutkovskis 6', Wdowiak 36', Ivi 76'

 

Raków: Trelowski - Petrášek, Arsenić, Tudor, Lederman, Papanikolaou, Sorescu (46. Długosz), Kun, Wdowiak (72. Niewulis), Ivi (83. Arak), Gutkovskis (72. Musiolik)

Lech: van der Hart - Pereira (46. Amaral), Satka, Milić, Rebocho, Murawski (74. Tiba), Karlstrom (84. Kvekveskiri), Skóraś, Kownacki (74. Ba Lua), Kamiński (78. Marchwiński), Ishak

 

Żółte kartki: Rebocho, Skóraś - Wdowiak

Czerwona kartka: Arak