23. kolejka II ligi rozpoczęła się w czwartek. W Pruszkowie Znicz zremisował bezbramkowo z GKS-em Tychy. Wywalczone jedno oczko sprawiło, że pruszkowianie zrównali się punktami z Rakowem i wyprzedzili nasz zespół w tabeli. Aby RKS ponownie znalazł się na miejscu premiowanym awansem do I ligi nie może przegrać. - Oczywiście nie będziemy kalkulować. Dla nas najważniejszy jest jutrzejszy pojedynek. Gramy o pełną pulę i zwycięstwo - mówi Kmieć.

Częstochowianie przez cały tydzień przygotowywali się do pojedynku z Wisłą, ale nie zapomniano o porażce ze Stalą. - Sztab szkoleniowy przygotował nam analizę tamtego spotkania. Musimy jak najszybciej wyciągnąć wnioski. Popełniliśmy proste błędy, które nie mogą nam się powtórzyć. Teraz koncentrujemy się na Wiśle, bo to spotkanie również nie będzie łatwe. Puławianie to groźny zespół, o czym przekonaliśmy się w rundzie jesiennej przegrywając tam 0:1 - przypomina 24-letni pomocnik.

W konfrontacji z Wisłą zabraknie kontuzjowanego Błażeja Cyferta. - Oczywiście uraz "Cyfiego" nas zmartwił. Natomiast jestem przekonany, że ktokolwiek za niego zagra na środku obrony sprawi, że absencja Błażeja nie będzie widoczna - mówi z przekonaniem Łukasz, który przy okazji chce zaprosić wszystkich fanów na Limanowskiego. - Liczymy na doping kibiców. Oni zawsze nas wspierają. Dlatego przy okazji chcę zachęcić niezdecydowanych do przybycia na stadion. Na pewno kibice w Wielką Sobotę zobaczą ciekawe widowisko. Mogę zapewnić, że zrobimy wszystko, aby czerwono-niebiescy fani spędzili Święta Wielkanocne w bardzo dobrych nastrojach.

Kasy biletowe przed pojedynkiem z Wisłą otwarte zostaną o godzinie 11. Zachęcamy do wcześniejszego przybycia w celu uniknięcia kolejek.

RKS Raków Częstochowa - Wisła Puławy
Sobota, 26 marca godzina 15
Miejski Stadion Piłkarski "Raków"
ulica Limanowskiego 83