Pierwsza groźna sytuacja to 12. minuta i wyjście sam na sam Patryka Makucha z Vladanem Kovačeviciem, które wygrał bramkarz Rakowa Częstochowa. To goście z Krakowa wyszli na prowadzenie. W 25. minucie meczu Virgil Ghiță wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego i wpakował piłkę do bramki Medalików.

Podopieczni Dawida Szwargi starali się odpowiedzieć za sprawą Bogdana Racovițana, ale piłkę blokowali kolejne bramkarz Cracovii, a następnie obrońcy zespołu gości, którzy wybili piłkę z linii zawodnicy Cracovii. Chwilę potem Vladyslav Kochergin próbował zaskoczyć Madejskiego strzałem z daleka, ale piłka utknęła w gąszczu nóg. Do przerwy prowadzili goście.

Druga połowa rozpoczęła się od ataków Medalików. Mocny, płaski strzał oddał Sonny Kittel, który w następnej akcji miał kolejną dobrą sytuację, ale wynik wciąż nie uległ zmianie. W 56. minucie Jani Atanasov był bliski podwyższenie prowadzenia, ale piłka po strzale Macedończyka przeleciała tuż obok słupka. 

W polu karnym Madejskiego zakotłowało się około 74. minuty, ale w dużym zamieszaniu defensywa Cracovii wybiła piłkę. Bartosz Nowak oddał dwa groźne strzały. Jednak próby pomocnika Medalików nie przyniosły zmiany wyniku. Tuż przed końcem meczu Oshima powalił w polu karnym powracającego po kontuzji Deiana Sorescu, a z jedenastego metra pewnie uderzył Bartosz Nowak. 

Raków Częstochowa - Cracovia 1:1 (0:1)

Bramki: 25. Ghiță - 88. Nowak

Raków: V. Kovačević – Rundić, Racovițan, Tudor – Plavšić, Lederman (82. A. Kovačević), Koczergin, J. Silva (82. Drachal) – Kittel (64. Nowak), Cebula (70. Sorescu) – Crnac (46. Piasecki).

Cracovia: Madejski – Kakabadze (82. Śmiglewski), Hoskonen, Ghiță, Jugas, Atanasov (82. Rapa), Oshima, Skovgaard (71. Jaroszyński), Bochnak (66. Rakoczy), Makuch. Källman (82. Knap).