Remis po zaciętej końcówce

Drugi zespół Rakowa nie może przełamać serii remisów w klasie okręgowej. Trzy bramki strzelone Naprzodowi Ostrowy nie wystarczyły żeby pokonać rywala i spotkanie zakończyło się remisem 3:3.
Drugi zespół Rakowa nie może przełamać serii remisów w klasie okręgowej. Trzy bramki strzelone Naprzodowi Ostrowy nie wystarczyły żeby pokonać rywala i spotkanie zakończyło się remisem 3:3. O sporym pechu może mówić Miłosz Kulawiak, który w tym meczu doznał kontuzji kolana. Po zwycięstwie w Pucharze Polski z Polonią Poraj (2:0) wydawało się, że piłkarze rezerw Rakowa przełamali niemoc i w lidze także zaczną spisywać się na miarę swoich możliwości. Niestety. Mimo, że w meczu z Naprzodem częstochowianie byli lepszym zespołem, to po ostatnim gwizdku sędziego schodzili do szatni ze spuszczonymi głowami. Trudno się jednak dziwić skoro wbili rywalom trzy gole, a meczu nie wygrali. – O straconych bramkach zadecydowały indywidualne błędy naszych obrońców. My po raz kolejny mieliśmy natomiast sporo sytuacji podbramkowych, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Strzeliliśmy trzy gole, które niestety nie zagwarantowały nam trzech punktów – relacjonuje trener rezerw Dawid Błaszczykowski. Od początku spotkania, to Raków musiał gonić wynik. Za każdym razem, to goście wychodzili na prowadzenie, a częstochowianie zmuszeni byli do odrabiania strat. Pierwszą bramkę dla naszej drużyny zdobył Marcin Czerwiński, który tuż po przerwie popisał się ładnym strzałem z linii pola karnego. Emocje zaczęły się jednak w końcówce. Najpierw uderzeniem z rzutu wolnego do remisu doprowadził Patryk Nogal, a chwilę później Naprzód znów wyszedł na prowadzenie. Czerwono – niebiescy nie zamierzali jednak odpuszczać i w doliczonym czasie gry doprowadzili do wyrównania. Gola na wagę jednego punktu zdobył Paweł Nocuń, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali przelobował golkipera. Meczu z Naprzodem nie będzie mile wspominał Miłosz Kulawiak. W drugiej połowie pomocnik doznał groźnie wyglądającego urazu kolana. Po wstępnych badaniach okazało się jednak, że więzadła nie są na szczęście zerwane, a mocno ponaciągane. RAKÓW II – NAPRZÓD OSTROWY 3:3 (0:1) 1:1 Czerwiński (49, bez asysty) 2:2 Nogal (87, z rzutu wolnego) 3:3 Nocuń (90, bez asysty) RAKÓW II: Janta – Kisiel, Nogal, Zawada, Sieradzki – Ślęzak, Kulawiak (68. Marczyk) – Sobczyk (46. Nocuń), Czerwiński (73. Łyko), A. Świerk – D. Świerk. Pozostałe wyniki 10. kolejki:: Pogoń Kamyk – Jedność Boronów 5:1, MLKS Woźniki – Unia Kalety 4:1, Liswarta Popów – Sparta Lubliniec 0:4, KS Panki – Polonia Poraj 3:1, Płomień Kuźnica Mar. – Lotnik Kościelec 5:2, Lot Konopiska – Pogoń Blachownia 2:0, Pilica Koniecpol – Znicz Kłobuck 2:0.