Robert Brzęczek: „Przeciwnik okazał się skuteczniejszy”

Po porażce z MKS Kluczbork pozostał spory niedosyt. Czerwono-niebiescy żałują straconej szansy i koncentrują się już tylko na sobotnim meczu z Zagłębiem Sosnowiec (godz. 17:00). – Musimy pokazać naszą siłę – zaznacza bramkarz Rakowa Przemysław Wróbel.

 

Łukasz Kmieć: „Po meczu pozostał duży niedosyt. Nie zasłużyliśmy na porażkę, bo z przekroju całego spotkania byliśmy lepszym zespołem. Szkoda niewykorzystanych sytuacji. Dobrze, że kolejny mecz jest już w sobotę. Chcemy jak najszybciej zapomnieć o tej porażce w Kluczborku i wrócić na właściwe tory. Teraz czeka nas trudny mecz z Zagłębiem Sosnowiec, ale chcemy go wygrać”.

Przemysław Wróbel: „Wynik nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku. Trzeba uszanować zespół z Kluczborka, ponieważ to oni strzelili nam bramkę po naszej niefrasobliwości w ostatniej minucie i wygrali mecz. Do momentu czerwonej kartki, to my byliśmy stroną dominującą i kontrolowaliśmy przebieg gry. Musimy poprawić skuteczność, bo w tym spotkaniu mieliśmy co najmniej kilka dogodnych okazji do strzelenia bramek. Przed nami sobotni mecz z Zagłębiem Sosnowiec. W tym meczu musimy pokazać naszą siłę i przede wszystkim skuteczność”.

Robert Brzęczek: „Uważam, że z przebiegu gry byliśmy lepszą drużyną. Niestety w piłce nożnej często tak bywa, że nie zawsze lepszy wygrywa. Nie wykorzystaliśmy sytuacji jakie sobie stworzyliśmy, a po których powinny paść bramki. Przeciwnik miał ich zdecydowanie mniej, ale niestety okazał się skuteczniejszy. Już w sobotę gramy kolejny mecz, więc nie ma czasu na rozpamiętywanie tej porażki. Skupiamy się już tylko na spotkaniu z Zagłębiem Sosnowiec, w którym chcemy sięgnąć po trzy punkty”.