ROW Rybnik - RKS Raków 3:1 (1:1)

Raków Częstochowa przegrał 1:3 w meczu 30. kolejki II ligi z ROW-em Rybnik. Bramkę dla czerwono-niebieskich zdobył Błażej Radler. 

W składzie częstochowian na dzisiejszy mecz zabrakło pauzującego za kartki Adriana Klepczyńskiego. Jego miejsce na środku obrony zajął Adam Mesjasz. Z kolei w bramce RKS-u stanął Mateusz Kos. 

Pierwszy kwadrans należał do podopiecznych Marka Papszuna. Udokumentowaniem tego był strzał z kilkunastu metrów Grzegorza Rogali, który znakomicie obronił Daniel Kajzer. 

Gospodarze odpowiedzili w 16 minucie kiedy po uderzeniu Pawła Mandrysza interweniował Kos, a przy dobitce Mariusz Muszalik nieczysto trafił w piłkę. 

Kolejna akcja była autorstwa Rakowa. Futbolówkę w polu karnym po bardzo dobrym podaniu dostał Damian Warchoł, który miał przed sobą tylko Kajzera. W tym pojedynku zwycięski był jednak golkiper zielono-czarnych. 

W 30 minucie kibice obejrzeli pierwszą bramkę. Faulowany w polu karnym przez Błażeja Radlera był Marek Gładkowski. Jedenastkę wykonywał Muszalik. Przy jego strzale górą był Kos, ale dobitka Mandrysza wyprowadziła ROW na prowadzenie. 

Niespełna 120 sekund później mieliśmy wyrównanie. Po rzucie z autu główką uderzył Błażej Radler, a golkiper gospodarzy nie zdołał wybić futbolówki. Do końca pierwszej połowy więcej goli już nie padło.

Po zmianie stron na prowadzenie mogli wyjść nasi zawodnicy. W pole karne dośrodkował Grzegorz Rogala, piłka trafiła w Wojciecha Okińczyca i przeszła centymetry nad bramką rybniczan. 

W 52 minucie lewą stroną pomnkął Dawid Gojny, a wślizgiem próbował zdobyć gola Sebastian Siwek. Górą w tej sytuacji był Kos. 

Niestety nasz bramkarz nic do powiedzenia nie miał w 64 minucie, kiedy właśnie Siwek dostał znakomite podanie, wpadł w pole karne i umieścił piłkę w bramce obok bezradnego Kosa.

Niespełna 21 minut przed końcem regulaminowego czasu gry częstochowian uratowała poprzeczka po uderzeniu Mandrysza. W 72 minucie niestety straciliśmy trzeciego gola. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Kos sparował futbolówkę na poprzeczkę, ale przy dobitce Gładkowskiego był już bezradny.

W ostatnich fragmentach meczu czerwono-niebiescy dłużej przebywali na połowie rywali i próbowali odmienić rezultat, ale ten do końcowego gwizdka nie uległ zmianie.

Raków niestety przegrał spotkanie. W niedzielę nasi piłkarze zmierzą się w Stargardzie z Błękitnymi. Początek konfrontacji o godzinie 13.  

ROW Rybnik - RKS Raków Częstochowa 3:1 (1:1)

Bramki:
1:0 - Paweł Mandrysz 30'
1:1 - Błażej Radler 32'
2:1 - Sebastian Siwek 64'
3:1 - Marek Gładkowski 72'

Kartki:
28' - Rogala
42' - Warchoł
60' - Figiel
62' - Janik
63' - Góra

Składy:

ROW Rybnik: Kajzer - Janik, Grolik, Slisz (94' - Spratek), Krotofil, Płonka, Muszalik, Siwek (93' - Dzierbicki), Gojny, Gładkowski (86' - Nowak), Mandrysz (84' - Musiolik).

RKS Raków: Kos - Góra, Radler, Mesjasz, Rogala, Kamiński, Bissi (78' - Mizgała), Figiel (90' - Piątek), Malinowski (66'- Sabiłło), Warchoł (71' - Carlinhos), Okińczyc.