Sebastian Musiolik: Możemy skorzystać na grze w grupie spadkowej

Raków Częstochowa rozpocznie grę w rundzie finałowej PKO Ekstraklasy od sobotniego starcia z Wisłą Kraków. - Ciężko rywalizowało nam się z zespołami z dolnej ósemki. Liczę na to, że nauczymy się grać przeciwko takim rywalom, co zaprocentuje w następnym sezonie - mówił przed tym spotkaniem Sebastian Musiolik. Przeczytajcie rozmowę z naszym napastnikiem.

Podopieczni trenera Marka Papszuna niemal do samego końca rundy zasadniczej liczyli się w walce o grę w grupie mistrzowskiej. Ostatecznie zabrakło im do tego kilku punktów.

 

- Wiedzieliśmy, że naszym głównym celem jest utrzymanie, ale nasz apetyt rósł w miarę jedzenia. Przy naszej dobrej grze niewiele brakło, żebyśmy znaleźli się w górnej ósemce, na co wszyscy się nastawiliśmy. Ważne dla nas było to, by szybko przestawić się w głowach, że teraz gramy o utrzymanie. Postawiliśmy już pierwszy krok ku temu. Przed nami siedem spotkań, w których chcemy jak najszybciej zapewnić sobie grę w Ekstraklasie w przyszłym sezonie - powiedział Sebastian Musiolik.

 

Zdaniem naszego napastnika, drużyna może skorzystać na grze w dolnej ósemce.

 

- Jesteśmy mocno zmotywowani przed każdym meczem. Wydaje mi się, że gra w grupie spadkowej może nam pomóc w kontekście przyszłego sezonu. Ciężko rywalizowało nam się z zespołami z dolnej ósemki. Liczę na to, że nauczymy się grać przeciwko takim rywalom, co zaprocentuje w następnym sezonie - przyznał.

 

Już w najbliższą sobotę Czerwono-Niebiescy zmierzą się z Wisłą Kraków, z którą porażka w 29. kolejce zamknęła częstochowianom drogę do grupy mistrzowskiej.

 

- Jest kilka takich meczów, w których przegraliśmy w kuriozalny sposób: z Wisłą Kraków czy Arką Gdynia. W starciu z ŁKS-em też powinniśmy zdobyć więcej punktów. Myślę, że mamy do udowodnienia, że potrafimy prowadzić grę i doprowadzić korzystny wynik do końca. Najważniejsze, by koncentrować się na nas. Mamy dużą jakość, jesteśmy bardzo mocnym zespołem, który zasługiwał na górną ósemkę. Teraz musimy jak najlepiej punktować, by jak najszybciej mieć zapewnione utrzymanie - stwierdził 24-latek.

 

W najbliższym czasie na stadionach PKO Ekstraklasy znów zasiądą kibice.

 

- Kilka razy to mówiłem i cały czas obstaję przy tym, że najciężej gra się przy pustych trybunach. Obecność kibiców może wyjść nam tylko na plus - zakończył Sebastian Musiolik.