Sebastian Musiolik: Wszystko się zazębia

W czwartym meczu kontrolnym Raków Częstochowa pokonał 5:0 Znicz Pruszków. Dwie bramki w tym spotkaniu zdobył Sebastian Musiolik. - Jestem przekonany, że zmierzamy w dobrym kierunku - powiedział nasz napastnik po tym starciu. Przeczytajcie, co mówił “Musiol” o Ekstraklasie, a także o przyjściu do klubu Felicio Brown Forbesa.

Sebastian Musiolik wpisał się na listę strzelców w 54. i 66. minucie sparingu ze Zniczem Pruszków. Jak sam mówił, gra Rakowa jest wynikiem ciężkiej pracy na każdym treningu.

- W środowym meczu stworzyliśmy sobie dużo sytuacji. Aż pięć z nich udało się zamienić na bramki. Gole zdobyliśmy po składnych i przemyślanych akcjach. Cieszy nas to, że coraz lepiej się rozumiemy. Przekłada się to na skuteczną współpracę na boisku. Wszystko się zazębia i jestem przekonany, że zmierzamy w dobrym kierunku. Mamy specyficzny styl gry. Jesteśmy zaawansowani taktycznie i ktoś, kto dołącza do Rakowa, musi nauczyć się wielu nowych schematów. Każda godzina spędzona na treningu, czy to w Częstochowie, czy na obozach przygotowawczych, jest dla nas wszystkich bardzo pożyteczna - powiedział napastnik.

W ostatnim czasie do zespołu “Czerwono-Niebieskich” dołączył nowy napastnik, Felicio Brown Forbes. Zdaniem 23-latka jego przyjście może mieć tylko pozytywny wpływ na całą ofensywną formację częstochowskiego zespołu.

- W klubie zawsze musi być trzech napastników. To stwarza odpowiednią, zdrową rywalizację. Myślę, że korzyści z przyjścia Felicio Brown Forbesa będą dwustronne. Felicio nauczy się od nas kilku rzeczy, a my podpatrzymy u niego inne dobre zagrania. Każdy z nas na pewno dostanie swoją szansę, ale sprawa w ofensywie jest prosta - kto będzie w najlepszej dyspozycji, ten będzie grał - stwierdził “Musiol”.

Do rozpoczęcia rozgrywek PKO Ekstraklasy pozostały już nieco ponad dwa tygodnie. 20 lipca nasza drużyna zainauguruje sezon spotkaniem z Koroną Kielce.

- Myślę, że nie tylko my w klubie, ale cała Częstochowa czeka na rozpoczęcie rozgrywek. Zbliża się ono z każdym dniem. Cieszymy się na samą myśl gry w Ekstraklasie. Żałujemy tylko, że nie będziemy podejmować najlepszych drużyn w Polsce na własnym stadionie - zakończył Musiolik.