[Sekcja kobiet] Debiutantki i liderki

Jesienią w Keeza IV lidze kobiet zadebiutowały seniorki Rakowa Częstochowa. Prowadzone przez Martę Mikę zawodniczki są niepokonane i przed rundą rewanżową przewodzą ligowej stawce.

Piłkarki Rakowa w rundzie jesiennej Keeza IV ligi kobiet rozegrały 6 meczów. Remisem zakończył się tylko pierwszy z nich, pozostałe kończyły się zwycięstwem częstochowianek. Zremisowane 1:1 spotkanie z MTS-em Knurów było też ostatnim, w którym podopieczne Marty Miki straciły gola. 

 

Piłkarki Rakowa dysponują punktem przewagi nad GKS-em II Katowice dzięki wygranej 1:0 w bezpośredniej konfrontacji. Piłkarki Rakowa posiadają najlepszą defensywę w lidzę, a Antonina Zbirek i Emilia Wrońska zachowały czyste konta w pięciu kolejnych meczach. Zawodniczki wrócą do ligowej rywalizacji 16 kwietnia i rozpoczną ją od wyjazdowego spotkania  z MTS-em Knurów. 

 

 

 

Podsumowanie jesieni w wykonaniu trenerki Marty Miki: 

 

 

 

– Sekcja kobieca Rakowa powstała w ubiegłym roku, natomiast obecny sezon przyniósł inaugurację drużyny seniorek. Runda jesienna w Waszym wykonaniu, to pięć wygranych i remis. Jest Pani zadowolona z postawy podopiecznych? 

 

– Oczywiście, że jestem zadowolona. Poszło nam chyba całkiem nieźle. Zajmujemy pierwsze miejsce w tabeli, nie przegrałyśmy meczu, straciłyśmy tylko jednego gola. Taka postawa drużyny na pewno cieszy, ale zawsze mogło być lepiej. Szkoda straconych punktów, które zwiększyłyby naszą przewagę w tabeli i dały większy komfort w rundzie rewanżowej. 

 

– Część składu Rakowa, to zawodniczki z pierwszoligowym doświadczeniem. Jak rozumiem, interesuje je tylko awans… 

 

– Dokładnie, naszym celem jest awans! Drużyna jest tego świadoma. Ważne, żeby doświadczone zawodniczki swoją postawą dawały przykład młodzieży i mocno motywowały do lepszej pracy. Nikt nam tego awansu nie poda na tacy. Zdaję sobie też sprawę, że runda wiosenna będzie trudniejsza. Startujemy z pozycji lidera, przeciwnicy już wiedzą na co nas stać, znają nasze atuty i będą podwójnie zmotywowani. Zrobimy jednak wszystko, by kontynuować naszą dobrą dyspozycję. 

 

– Jak już wspominałem, byłyście jesienią niepokonane. Macie na koncie zwycięstwo z rezerwami GKS-u Katowice, który jest liderem w kobiecej Ekstralidze. Co jest waszym najmocniejszym atutem? 

 

– Nie będę tutaj chwaliła zawodniczek indywidualnie, bo piłka nożna jest grą zespołową. Każda piłkarka będąca w kadrze drużyny jest bardzo ważna i potrzebna. Najlepszym tego przykładem jest sytuacja z kontuzjami, które nas dopadły. Co tydzień ktoś wypadał i przy wąskiej kadrze pojawiał się problem. Na szczęście drużyna konsekwentnie dążyła do celu i wygrywała kolejne mecze. Naszym największym atutem była więc chyba solidarność, gotowość do pomocy drużynie. Drugim istotnym atutem była obecność doświadczonych, ogranych zawodniczek. W każdej formacji mam liderkę, która podpowiada młodszym koleżankom.  

 

– Runda wiosenna startuje dopiero 16 kwietnia. Jak zamierzacie się do niej przygotować? 

 

– Po okresie roztrenowania i testach motorycznych drużyna udała się na zasłużony odpoczynek. Przed powrotem do klubu zawodniczki będą realizowały indywidualne plany treningowe przygotowane przez panią trener przygotowania motorycznego. Na okres przygotowawczy zaplanowaliśmy 7 gier kontrolnych. Korzystając z okazji, chciałabym życzyć całej społeczności RKS Raków oraz wszystkim kibicom Wesołych Świąt oraz szczęśliwego Nowego Roku.