Była to czwarta kolejka Keeza IV ligi, lecz dopiero drugi pełny mecz rozegrany przez zawodniczki Rakowa. Dotychczas Czerwono-Niebieskie: zremisowały 1:1 z MTS-em Knurów, przełożyły mecz z rezerwami GKS-u Katowice i wygrały walkowerem z Górnikiem II Zabrze. 

W niedzielnym spotkaniu zawodniczki Rakowa bardzo szybko przeniosły grę na połowę rywalek i przypieczętowały swą przewagę golem. Już w 5. minucie Paulina Drapacz otworzyła wynik meczu. Po straconym golu drużyna Warty Zawiercie cofnęła się całą jedenastką na własną połowę. Zawodniczki były ustawione przed swoim polem karnym bardzo gęsto, co uniemożliwiało podopiecznym Marty Miki przeprowadzenie skutecznej akcji.

Do przerwy wynik nie uległ zmianie, a druga część meczu zaczęła się od ataków seniorek Rakowa. Czerwono-Niebieskie podwyższyły na 2:0 w 58. minucie. Po wrzutce z rożnego piłka odbiła się niefortunnie od jednej z piłkarek Warty i wtoczyła do bramki.  

7 minut później mogło być 3:0. Sędzina podyktowała karnego za zagranie ręką, lecz szansy z jedenastego metra nie wykorzystała Michalina Adamczyk. W tej sytuacji świetnie spisała się bramkarka z Zawiercia. 

Jak się okazało, 3:0 było tylko kwestią czasu. Już trzy minuty później dobrą sytuację w polu karnym Warty wykorzystała Dominika Chrząstek. Trzeci gol podłamał defensywę drużyny z Zawiercia.

W 73. minucie padł gol na 4:0. Wprowadzona chwilę wcześniej Aleksandra Soja dostała kapitalne prostopadłe podanie od Pauliny Koszownik i wykorzystała sytuację sam na sam z bramkarką Warty.  

Ostatni kwadrans gry przyniósł jeszcze dwa gole dla Czerwono-Niebieskich. Autorką obu trafień była kapitan drużyny – Renata Uchnast. W 76. minucie obrończyni Rakowa udanie podłączyła się do akcji, którą sfinalizowała skutecznym strzałem z dystansu. Natomiast w doliczonym czasie gry sędzina podyktowała kolejnego karnego, którego Uchnast wykorzystała mocnym uderzeniem w środek bramki.

Dzięki tej wygranej Czerwono-Niebieskie z dorobkiem siedmiu punktów znajdują się na 3. miejscu w tabeli. W kolejnej serii gier podopieczne Marty Miki zagrają wyjazdowy mecz z Jaskółkami Chorzów.  

Warto również dodać, że był to zasadniczo bardzo dobry dzień dla całej sekcji kobiecej Rakowa Częstochowa. Oprócz wygranej seniorek, prestiżowe zwycięstwo odniosła również drużyna młodziczek. W niedzielny poranek Czerwono-Niebieskie pokonały 2:1 swoje rywalki ze Skry Częstochowa. Mecz miał swoją dramaturgię, gdyż podopieczne Magdy Kapały przez sporą część meczu musiały grać w osłabieniu. Dwie bramki Julii Wójcik zapewniły jednak zwycięstwo Rakowa.

Raków Częstochowa - Warta Zawiercie 6:0 

Bramki: Drapacz (5.), Gol samobójczy (58.), Chrząstek (68.), Soja (73.), Uchnast (76., 90.) 

Raków: Zbirek – Sikora, Z. Adamczyk, Uchnast, Miniak (78. Pietrzak) – Klimczak, Koszownik, Wojciechowska, Chrząstek (72. Soja) – M. Adamczyk, Drapacz (67. Misiewicz)