Ślęza – Raków: Bez kalkulowania
Do trzech razy sztuka? To ciche marzenie piłkarzy i kibiców Rakowa. Po porażce w Tychach i remisie z Czarnymi przychodzi czas na wyjazdową konfrontację z szesnastą w tabeli Ślęzą Wrocław. Początek meczu o 16:00, transmisja w RadioMarconi.pl.
Zbigniew Mandziejewicz, którego piłkarscy kibice w Polsce bardzo dobrze znają z wieloletniej gry w barwach wrocławskiego Śląska i warszawskiej Legii, stanął trzy miesiące temu przed nie lada zadaniem. Pod jego opiekę oddana została drużyna, która ostatni ligowy mecz wygrała 26 września, gdy wrocławianie szczęśliwie pokonali w Janikowie tamtejszą Unię 2:1. Dwie pierwsze wiosenne potyczki pod jego wodzą nie przyniosły poprawy nastrojów. Gracze Ślęzy, co prawda minimalnie, ale jednak przegrali konfrontacje z Polonią Słubice oraz Elaną Toruń i widmo spadku zagląda im w oczy coraz intensywniej. Głębię kryzysu drużyny z ul. Wróblewskiego najlepiej oddają liczby: wrocławscy piłkarze przegrali 6 ostatnich meczów z rzędu, a od wspomnianego triumfu nad Unią zdobyli w dziewięciu spotkaniach zaledwie jeden punkt. – To nas jednak w ogóle nie interesuje, bo nasza młoda drużyna nie powinna kalkulować – mówił w jednym z telewizyjnych wywiadów prezes Krzysztof Kołaczyk. – Jasne, że jedziemy do Wrocławia szukać zwycięstwa, ale nasi chłopcy mają tam po prostu grać swoje. A grać potrafią i jestem pewien, że wkrótce się to zacznie przekładać na punkty.
Na mecz ze Ślęzą częstochowianie wyjadą w sobotni poranek nieco osłabieni. Do autokaru nie wsiądzie Kamil Witczyk, któremu wciąż mocno dokucza kontuzja kostki. – Złapałem kontuzję w pierwszej połowie meczu z Czarnymi. Dograłem do przerwy, ale ból był zbyt intensywny, bym mógł kontynuować grę – wspomina prawoskrzydłowy Rakowa. Po meczu wydawało się, że po krótkiej przerwie w treningach popularny „Witek” szybko wróci do gry. – To twardy facet, na pewno zaciśnie zęby i wkrótce z nogą wszystko będzie dobrze – mówił tuż po meczu z Czarnymi masażysta Rakowa, Artur Lampa. I Witczyk faktycznie we wtorek normalnie ćwiczył z drużyną, jednak w środę ból powrócił. – Kamil zaczął ten uraz odczuwać coraz mocniej, dlatego znów przerwał treningi. Nie było szans, żeby pojechał z nami do Wrocławia – dodaje trener Jerzy Brzęczek. W takiej sytuacji na prawym skrzydle szansę od pierwszej minuty dostanie zapewne Paweł Nocuń.
„Czerwono-niebiescy” bój ze Ślęzą rozpoczną punktualnie o godzinie 16:00. Jak już zapowiadaliśmy, bezpośrednią transmisję z wrocławskiego stadionu przeprowadzi na swojej antenie RadioMarconi.pl, natomiast relacje tekstowe będzie można śledzić za pośrednictwem portali sport.czest.pl oraz rakow.com.pl.
Już wczoraj rozegrane zostały natomiast dwa mecze naszej grupy drugiej ligi. W Gdyni Bałtyk uległ nieznacznie Nielbie Wągrowiec, a Miedź Legnica na własnym boisku zremisowała bezbramkowo drużynie Zawiszy Bydgoszcz.
II liga zachodnia – zestaw par 22. kolejki:
piątek, 2.04
16:00 | Miedź Legnica – Zawisza Bydgoszcz 0:0
17:00 | Bałtyk Gdynia – Nielba Wągrowiec 0:1 (0:0)
sobota, 3.04
12:00 | Ruch Radzionków – Jarota Jarocin
14:00 | Olimpia Grudziądz – Zagłębie Sosnowiec
15:30 | Lechia Zielona Góra – Górnik Polkowice
16:00 | Ślęza Wrocław – Raków
16:00 | Unia Janikowo – Elana Toruń
16:00 | Tur Turek – Polonia Słubice
16:00 | Czarni Żagań – GKS Tychy