Spotkanie z Piotrem Mandryszem przed meczem z Lechem
Piotr Mandrysz jest wychowankiem ROW-u Rybnik. Raków Częstochowa wzmocnił w sezonie 1995/96. Na Limanowskiego 83 trafił z austriackiego VSE Sankt Pölten. Barwy Medalików reprezentował tylko w rundzie jesiennej, ale dał się poznać jako skuteczny pomocnik. W 14 meczach zdobył 5 goli, a na rozkładzie miał m.in. bramkarzy Amiki Wronki, Siarki Tarnobrzeg i Lechii/Olimpii Gdańsk.
Jesienią 1995 roku zespół Rakowa Częstochowa mierzył się z Lechem Poznań. To spotkanie było popisem skuteczności Mandrysza, który zdobył dwie bramki przeciwko gospodarzom z Wielkopolski. Prowadzenie, które uzyskali, goście było szokiem dla piłkarzy Lecha. Akcję rozpoczął Jan Spychalski, podał do wychodzącego na czystą pozycję Popki, ale jego precyzyjny strzał zdołał sparować poznański bramkarz. Piłka trafiła wprost na głowę Piotra Mandrysza, który efektownym szczupakiem umieścił ją w siatce - relacjonował Maciej Lechman. Goście wyrównali za sprawą Mirosława Trzeciaka, ale wynik ustalił Piotr Mandrysz. - Prawdą jest, że mieliśmy trochę szczęścia, bo Lech był optycznie lepszy. Z pewnością wyróżniali się Madrysz i Skrzypek - mówił po meczu Gothard Kokott, trener Medalików.
Piotr Mandrysz będzie rozdawał autografy kibicom od godziny 17:00 do 17:20 w rogu trybuny B i C. Zachęcamy do wcześniejszego przyjścia na stadion.