To był żart!
Jesteśmy Wam winni drobne sprostowanie. Opublikowany przez nas wczorajszy news o półrocznym wypożyczeniu Mateusza Zachary do Rakowa był primaaprilisowym żartem.
Nie żartowaliśmy natomiast pisząc o czwartkowej wizycie Zachary w klubie z Limanowskiego. Napastnik rzeczywiście pojawił się tego dnia w Częstochowie, ale nie z zamiarem złożenia podpisu pod kontraktem z Rakowem. „Zaki” przyjechał na stadion żeby po prostu odwiedzić swoich byłych kolegów z drużyny.
Tak na marginesie. Informacja o Zacharze była jedynym naszym żartem z okazji Prima Aprillis. Tekst o „Kangurku” był już całkiem na serio :-)
Fot. www.gornikzabrze.pl