Trener bramkarzy stanął w... bramce

Piłkarze Rakowa rozpoczęli okres roztrenowania, po wyczerpującej rundzie jesiennej. Zajęcia odbywają się raz dziennie i nie są już tak intensywne, jak te w trakcie rozgrywek. Zaangażowania jednak nie brakuje…
Piłkarze Rakowa rozpoczęli okres roztrenowania, po wyczerpującej rundzie jesiennej. Zajęcia odbywają się raz dziennie i nie są już tak intensywne, jak te w trakcie rozgrywek. Zaangażowania jednak nie brakuje… Po niedzielnym meczu z Olimpią Grudziądz (0:1), czerwono – niebiescy otrzymali od trenera Jerzego Brzęczka dwa dni wolnego. Trudno się jednak dziwić, skoro spotkanie z liderem drugiej ligi zachodniej zakończyło zmagania w rundzie jesiennej, a rozgrywki zostaną wznowione dopiero w marcu. Na pierwszym treningu w tym tygodniu, zawodnicy spotkali się w środę, mając w planie mini – turniej na zmniejszonym boisku. Podobnie było w czwartek. Mimo, że zajęcia nie są już tak forsowne, to naszym zawodnikom nie można było odmówić woli walki i determinacji. Rywalizacja toczyła się niemal o każdy centymetr boiska i nie brakowało kilku widowiskowych akcji. Na wyróżnienie zasługuje Piotr Mastalerz, który udowodnił że jego wysoka dyspozycja w ostatnich meczach nie była dziełem przypadku. Ciekawostką jest fakt, iż w trakcie czwartkowej gierki w bramce jednego z zespołów stanął… trener bramkarzy w Rakowie – Grzegorz Lelonek. Szkoleniowiec zagrał z konieczności, bo Maciejowi Szramowiatowi udział w treningu uniemożliwiła choroba. Z tego samego powodu na zajęciach zabrakło Piotra Ceglarza. Usprawiedliwiona była także absencja Adriana Pluty oraz Sławomira Ogłazy. Pierwszy w środę doznał urazu natomiast Ogłazę zatrzymały obowiązki na uczelni.