Piłkarze Rakowa są już na półmetku zimowych sparingów i póki co ich bilans przedstawia się imponująco. Komplet zwycięstw, siedemnaście strzelonych bramek i zaledwie jedna stracona. – Oby w lidze było podobnie – zaznacza kapitan Rakowa Paweł Kowalczyk. W sobotę szósty sparing – z LZS Piotrówka. Do wznowienia drugoligowych rozgrywek pozostało coraz mniej czasu. Mimo trudnych warunków atmosferycznych, a zwłaszcza obfitych opadów śniegu, w Rakowie nie zamierzają narzekać. Treningi nie odbywają się co prawda już tak często jak w okresie ferii zimowych, ale mimo to trudy zajęć dają się piłkarzom coraz bardziej we znaki. – Trenujemy ciężko, ale w tym okresie wszystkie drużyny solidnie pracują i szlifują dyspozycję na rundę wiosenną, która zawsze jest trudniejsza od jesieni. O punkty w każdym meczu będzie bardzo trudno – tłumaczy Kowalczyk. Po myśli częstochowian potoczyły się pierwsze mecze sparingowe rozegrane tej zimy. W pięciu rozegranych jak do tej pory spotkaniach, częstochowianie odnieśli komplet zwycięstw. Trener Rakowa Jerzy Brzęczek podkreśla jednak, że w grze drużyny są jeszcze mankamenty, nad którymi musi popracować podczas treningów. – W pięciu meczach strzeliliśmy siedemnaście bramek i to może cieszyć. Straciliśmy także tylko jednego gola, co dobrze świadczy o linii defensywnej. Prawdziwym sprawdzianem będzie jednak dla nas liga. Wszyscy chcielibyśmy żeby w meczach o punkty wiodło nam się równie dobrze – twierdzi kapitan Rakowa. W sobotę piłkarzy Rakowa czeka szósty test – mecz w zimowym okresie przygotowawczym. Tym razem dyspozycję czerwono – niebieskich sprawdzi trzecioligowy LZS Piotrówka. Spotkanie zostanie rozegrane na boisku ze sztuczną nawierzchnią przy Limanowskiego. Początek wyznaczono na godzinę 11:00.