W 11. minucie groźną akcję przeprowadzili Vladyslav Kochergin i Bartosz Nowak, jednak uderzenie z 16. metra tego pierwszego obronił bramkarz gości. W 18. minucie na podobną akcję zdecydował się Ivi Lopez, ale tym razem strzał powędrował tuż nad poprzeczką. W początkowej fazie gry napór Rakowa na bramkę Korony był bardzo zdecydowany i Medaliki raz za razem tworzyli zagrożenie w polu karnym gości. W 20. minucie strzał głową Patryka Kuna obronił Marceli Zapytowski. Do końca pierwszej połowy częstochowianie długimi fragmentami utrzymywali się przy piłce, nie pozwalając rywalom na ofensywne wypady, ale wynik bezbramkowy utrzymał sie do gwizdka kończącego pierwszą część meczu.

W 51. minucie w polu karnym groźną sytuację stworzył sobie Bartosz Nowak, jednak został powstrzymany wślizgiem przez jednego z obrońców Korony. Sędzia Daniel Stefański nie zdecydował sie na podyktowanie rzutu karnego. W 60. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do strzału doszedł Bartosz Śpiączka, ale czujny między słupkami był Vladan Kovacević. Chwilę później w polu karnym Korony faulowany był Deian Sorescu, a jedenastkę na gola zamienił Ivi Lopez. Tuż przed końcem meczu po dośrodkowaniu jednego z zawodników Korony piłka trafiła w słupek, a w odpowiedzi Gustav Berggren uderzył z dystansu w poprzeczkę. Do końca meczu wynik już się nie zmienił i nasza drużyna umocniła się na prowadzeniu w tabeli PKO BP Ekstraklasy.

Raków Częstochowa - Korona Kielce 1:0 (0:0)

Bramki: Ivi (k) 63

Raków: Kovačević - Arsenić, Petrášek, Svarnas, Sorescu (86. Rundić), Kochergin, Papanikolaou (66. Berggren), Kun, Ivi (77. Lederman), Nowak (86. Musiolik), Piasecki (77. Gutkovskis)

Korona: Zapytowski - Corral, Łukowski, Deaconu, Błanik (76. Sierpina), Śpiączka (76. Shikavka), Deja, Danek, Sewerzyński (76. Szpakowski), Balić, Trojak

Widzów: 5237