[U-17] Horror z happy endem! Gwarek Zabrze - Raków 3:4

Na zakończenie rundy jesiennej w Centralnej Lidze Juniorów U-17 Akademia Raków wygrał z Gwarkiem Zabrze 4:3.

Czerwono-niebiescy do przerwy remisowali z Gwarkiem 1:1. Gospodarze trafili pierwsi, ale bramkę wyrównującą dla nas zdobył Radosław Bąk. 

 

Po przerwie ponownie na prowadzenie wyszli zabrzanie, jednak ekipa trenera Sebastiana Rybaka zdołała odpowiedzieć za sprawą trafienia Łukasza Makarskiego. Przeciwnicy nie dawali za wygraną i zdobyli trzeciego gola. Ale i tym razem częstochowianie odpowiednio zareagowali. Najpierw do wyrównania doprowadził Jakub Skupień, a w samej końcówce trzy punkty Rakowowi zapewnił Mateusz Niedziałkowski.  

 

Rundę jesienną nasz zespół kończy na 3. miejscu z dorobkiem 27. punktów. Częstochowianie zdobyli tyli samo punktów co Śląsk Wrocław, ale mieliśmy gorszy bilans z zespołem WKS-u. 

 

Michał Mizgała (II trener, Raków): Bardzo ciężkie warunki gry postawił nam Gwarek w ostatnim meczu CLJ. Zespół po zmianie trenera był bardzo zdeterminowany na rewanż z naszym zespołem. Już od pierwszej minuty oba zespoły wyszły bardzo wysoko na rywala walcząc o każdy metr boiska. Po stracie piłki w sektorze środkowym Gwarek wyprowadził kontratak i już od 12 minuty musieliśmy odrabiać starty. Bramkę na 1:1 strzeliliśmy tuż przed gwizdkiem na przerwę po dośrodkowaniu z bocznego sektora i finalizacji głową Radka Bąka.

 

Po zmianie stron mecz wiele się nie zmienił, na boisku dalej było dużo niedokładności i walki. Po raz kolejny po stracie piłki zabrzanie skutecznie skontrowali i musieliśmy gonić wynik. Gola na remis 2:2 udało się strzelić dopiero w 63 minucie, kiedy to nasz zespół po bardzo składnej akcji doprowadził do sytuacji sam na sam, a strzelcem bramki był Makarski. Kiedy już każdy myślał, że wiele się nie zmieni przed ostatnim gwizdkiem obie drużyny zapewniły nam jeszcze sporo emocji. 

 

W 88. minucie po błędzie indywidualnym nieoczekiwanie straciliśmy gola na 2:3.  Jednak jak już wszystkich przyzwyczailiśmy, że końcówki należą do nas i tak było i teraz. Raków nie zwiesił głowy po stracie gola tylko od razy ruszył do odrabiania strat choć zostało 4 minuty doliczonego czasu gry. Bramkę na 3-3 strzeliliśmy po dużym zamieszaniu w polu karnym przeciwnika. Strzelcem gola był Jakub Skupień.

 

W ostatniej akcji meczu odebraliśmy piłkę na połowie przeciwnika i tym razem to my przeprowadziliśmy kontrę. Bramkę na 4:3 zdobył Mateusz Niedziałkowski.

 

Gratulacje dla chłopaków za walkę do końca i za to, że potrafili odwrócić losy spotkania!

 

Gwarek Zabrze - Raków 3:4 (1:1)

 

bramki dla Rakowa: Bąk (43.), Makarski (63.), Skupień (91.), Niedziałkowski (94.)

 

Raków: Rajczykowski - Krajewski, Trzepizur (55. Kucharczyk), Bąk, Niedziałkowski, Górecki (85. Sitek), Sławuta (70. Siuda), Dylikowski, Szafran (46. Długosz), Skupień, Makarski.