Udane wejście w rundę finałową! Raków Częstochowa rewanżuje się Wiśle Kraków

Raków Częstochowa pokonał Wisłę Kraków 3:1 w 31. kolejce PKO Ekstraklasy. Gole dla Czerwono-Niebieskich zdobyli Kamil Kościelny, David Tijanić oraz Igor Sapała. Trafienie dla gości zanotował Aleksander Buksa.

W pierwszych kilku minutach dłużej przy piłce utrzymywali się goście z Krakowa. Pomimo tej przewagi podopieczni trenera Artura Skowronka nie zagrozili poważnie Jakubowi Szumskiemu, który spokojnie interweniował, gdy zachodziła taka potrzeba. Częstochowianie odpowiedzieli w 11. minucie. Z piłką do środka boiska ściął David Tijanic i potężnie, lecz niecelnie, uderzył z okolic 20 metra. Z biegiem czasu nasz zespół odzyskiwał kontrolę nad spotkaniem, co przełożyło się na otwierającego gola. W 20. minucie z rzutu rożnego dośrodkowywał Petr Schwarz, Kamil Piątkowski zgrał piłkę na głowę Kamila Kościelnego, który z kilku metrów wyprowadził Raków na prowadzenie. Goście z Krakowa do wyrównania chcieli doprowadzić strzałami z dystansu. Najpierw w 25. minucie niecelnie próbował Vullnet Basha, a po chwili swojej szansy szukał Mateusz Hołownia. Po jego uderzeniu skuteczną interwencję zanotował Szumski. W 33. minucie Basha znów mocno strzelał zza pola karnego, ale po raz drugi futbolówka nie znalazła drogi w światło bramki.

 

Cztery minuty przed końcem pierwszej połowy drugą żółtą kartkę za faul na Tijaniciu zobaczył Nikola Kuveljić. W konsekwencji Serb otrzymał czerwoną kartkę i goście musieli kończyć mecz w osłabieniu. Jeszcze przed przerwą zakotłowało się w szesnastce Wisły. Po strzale Tijanicia futbolówka trafiła pod nogi Brown Forbesa, ten był jednak skutecznie powstrzymywany przez rywali. Piłka wróciła do Tijanicia, który ruszył w pole karne. Wbiegł tam z futbolówką, ale koniec końców nie udało mu się oddać celnego uderzenia. Po chwili sędzia po raz ostatni użył gwizdka w pierwszej połowie, zakończonej jednobramkowym prowadzeniem Rakowa.

 

Drugą połowę piłkarze Rakowa Częstochowa rozpoczęli od dwóch mocnych uderzeń. Jako pierwszy zza pola karnego huknął Petr Schwarz, czym zmusił Buchalika do interwencji. Golkiper Wisły wyciągnął się jak struna i zbił piłkę na korner. Po chwili nad bramką z głowy strzelał Brown Forbes. W 55. minucie Raków podwyższył prowadzenie. Długą, składną akcję dośrodkowaniem zakończył Patryk Kun. Do piłki na siódmym metrze dopadł David Tijanić i mocnym uderzeniem pod poprzeczkę zdobył swoją pierwszą bramkę dla Czerwono-Niebieskich. Podopieczni trenera Marka Papszuna byli wyraźnie napędzeni zdobytą drugą bramką i z dużym wigorem atakowali bramkę Buchalika. Musieli jednak uważać na aktywnego na prawej stronie Jakuba Błaszczykowskiego, który swoimi rajdami starał się zmienić oblicze tego meczu. Właśnie Błaszczykowski asystował przy bramce Aleksandra Buksy z 72. minuty. 17-latek otrzymał piłkę od starszego kolegi, obrócił się i mocnym strzałem pod poprzeczkę zdobył kontaktowe trafienie.

 

Podopieczni trenera Marka Papszuna odpowiedzieli niemal natychmiastowo. W 78. minucie Fran Tudor wycofał piłkę przed pole karne do Igora Sapały, który potężnym uderzeniem nie dał szans Buchalikowi na obronę. Raków znów miał dwubramkowe prowadzenie. Chwilę po wejściu na boisku drugiego gola dla krakowian szukał Chuca. Hiszpan poślizgnął się jednak przy tym uderzeniu, a piłka wyszła poza boisko. W 83. minucie na boisku pojawił się Ben Lederman, notując tym samym debiut w Rakowie Częstochowa. W końcówce bliski zdobycia czwartego gola dla Czerwono-Niebieskich był Przemysław Oziębała, ale po jego uderzeniu piłka minęła słupek bramki dosłownie o metr. Nasza drużyna skutecznie się broniła, gdy goście atakowali, dzięki czemu dopisali do swojego konta trzy punkty i udanie rozpoczęli grę w grupie finałowej.

 

Raków Częstochowa - Wisła Kraków 3:1 (1:0)

 

Raków: Szumski - Piątkowski, Kościelny, Mikołajewski, Kun, Schwarz, Sapała, Tudor, Tijanić (83. Lederman), Musiolik (81. Oziębała), Brown Forbes (86. Malinowski)

 

Wisła: Buchalik - Hebert, Kuveljić, Janicki, Hołownia (62. Buksa), Basha, Zhukov, Klemenz, Savicević (81. Chuca), Turgeman (60. Sadlok), Błaszczykowski

 

Gole: Kamil Kościelny (20.), David Tijanić (55.), Igor Sapała (78.) - Aleksander Buksa (72.)

 

Żółte kartki: Patryk Kun, Przemysław Oziębała - Nikola Kuveljić (dwie)

 

Czerwona kartka: Nikola Kuveljić (za dwie żółte)