Uwaga Na: Robert Pich

W sobotę, 5 grudnia o godzinie 17:30 Raków Częstochowa zmierzy się na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. Przed meczem sprawdzamy najskuteczniejszego zawodnika Wojskowych - Roberta Picha.

Robert urodził się 12 listopada 1988 roku w słowackim Svidniku. Mierzy 173 centymetry i występuje na pozycji skrzydłowego lub środkowego napastnika. Jest wychowankiem MSK Tesla Stropkov, skąd trafił do zespołu rezerw Slavii Praga. W Czechach jednak sobie nie poradził i wrócił do ojczyzny. W 2009 roku reprezentował barwy FK Zeleziarne Podbrezova, w barwach którego zadebiutował w seniorskiej piłce. Największe sukcesy w karierze odnosił będąc piłkarzem MSK Żiliny. Z ekipą Sosoni sięgnął po Mistrzostwo Słowacji i krajowy puchar w sezonie 2011/12.

 

Dla Śląska gra już od 2014 roku z drobną przerwą na nieudane podboje niemieckich boisk. Drugoligowe 1. FC Kaiserslautern okazało się być barierą nie do przeskoczenia, wobec czego Słowak został wypożyczony z powrotem do klubu z Dolnego Śląska. We Wrocławiu osiadł już chyba na dobre. Jest gwiazdą zespołu, wystąpił w 215 spotkaniach, w trakcie których strzelił 46 goli i zanotował 38 asyst.

 

Mimo 32 lat na karku wciąż jest wyróżniającą się postacią na boiskach PKO Ekstraklasy. W obecnym sezonie ma na swoim koncie już 6 trafień, 5 z nich zdobył na wyjeździe. Zagrał w każdym z 11 meczów ligowych oraz w jednym Pucharu Polski, gdzie również udało mu się pokonać bramkarza. Ale na tym polu nie uda mu się już poprawić statystyk, bo rozgrywki pucharowe dla Wojskowych zakończyły się już w 1/32 finału. Drużyna Picha musiała uznać wyższość pierwszoligowego ŁKS-u. 

 

Do jego mocnych stron niewątpliwie należą szybkość i technika. Dobrze wykonuje stałe fragmenty gry. 2 bramki w bieżącej kampanii zdobył po uderzeniach z jedenastego metra. W starciu z Wisłą Kraków z kolei wywalczył rzut karny, a na gola zamienił go Waldemar Sobota. Do tej pory oddał 33 strzały, lecz tylko 14 celnych. Nie jest wybitnym dryblerem, ale za to cechuje go wysoka dokładność podań, na poziomie 73%.