V. Kovačević: Nie jesteśmy zadowoleni z remisu

Sobotni mecz ze Stalą Mielec ocenił nasz bramkarz, Vladan Kovačević.

Dzisiejsze spotkanie było niezwykle trudne - mieliśmy swoje okazje, ale ostatecznie wszystko kończy się bez bramek.

 

- Mieliśmy swoje okazje, mogliśmy strzelić gola. Niestety, to się nie wydarzyło i jedziemy do domu z jednym punktem. Nie możemy być z tego oczywiście zadowoleni. Nie graliśmy aż tak bardzo dobrze w pierwszej połowie. Pierwsze 30 minut było dobre w naszym wykonaniu. Później nie strzeliliśmy gola i nerwowo traciliśmy piłki. Stal w drugiej połowie nie zdołała wykorzystać swoich okazji. Dlatego mecz skończył się wynikiem 0:0.

 

Kończysz mecz tak jak lubią bramkarze, czyli na zero z tyłu.

 

- Taka jest moja praca. Pomagam, ile mogę. Ze strony obrony ten mecz nie wyglądał źle. Jesli jest zero z tyłu, to widać, że defensywa zrobiła swoje. 

 

Tak naprawdę zabrakło tylko tej bramki. Okazja, żeby nieco poprawić dorobek pojawi się już za kilka dni. Najpierw, we wtorek zagramy w Pucharze Polski z Piastem Gliwice, później w niedzielę ważne starcie z Lechem Poznań. Motywacja musi być na najwyższym poziomie.

 

- Tak. Myślę, że mamy dużo problemów z kontuzjowanymi zawodnikami; dziś Zoran Arsenić, parę dni temu Srdjan Plavšić. Mamy bardzo dużo kontuzjowanych i myślę, że jest to u nas bardzo duży problem. Mam nadzieję, że zawodnicy wrócą szybko do nas, żeby mogli pomóc nam do końca sezonu. Teraz mamy mecz z Piastem. Puchar. Bardzo ciężkie spotkanie. Jeden mecz o wszystko - awans albo odpadamy, także z naszej strony musi być skupienie na starciu z nimi. Potem w domu ciężki mecz z Lechem. Skupimy się na obu.