W niedzielę Raków zagra z liderem

- Wszyscy czekamy na przełamanie i zwycięstwo – zapowiada Radosław Stefanowicz, przed niedzielnym meczem z Rozwojem Katowice. Początek spotkania o godzinie 14:00.

 

Piłkarze Rakowa częściej ostatnio punktują na wyjazdach. Z trzech ostatnich meczów rozegranych na boisku przeciwnika, przywieźli do Częstochowy pięć punktów i nie stracili bramki. – To dobry bilans, ale żeby te punkty miały większe znaczenie, to musimy punktować także u siebie – zaznacza trener Rakowa Jerzy Brzęczek. – Musimy być skuteczniejsi w meczach przed własną publicznością. Mam nadzieję, że po tych dwóch porażkach na naszym stadionie z Legionovią Legionowo i Błękitnymi Stargard Szczeciński, przyjedzie czas na zwycięstwa – dodaje szkoleniowiec częstochowian.

Niedzielny rywal Rakowa, po czternastu rozegranych kolejkach jest liderem drugiej ligi. – I to nie jest przypadek – uważa Brzęczek – Rozwój ma ciekawą i wyrównaną drużynę, która chce grać w piłkę. Naszym celem na to spotkanie jest oczywiście zwycięstwo, choć faworytem tego meczu będzie lider. Gramy jednak na własnym stadionie i liczymy na wsparcie z trybun kibiców – nie ukrywa Brzęczek. Bojowe nastroje panują także w szatni. – Wszyscy czekamy na przełamanie – mówi Radosław Stefanowicz. – Chcemy udowodnić, że dwie ostatnie porażki na naszym stadionie były wypadkiem przy pracy. Dodatkowo mobilizuje nas fakt, iż gramy z liderem, któremu chcemy pokazać, że w Częstochowie łatwo się nie gra – zapowiada Stefanowicz.