Podopieczni Dawida Szwargi będą chcieli powrócić na zwycięską ścieżkę po serii dwóch kolejnych ligowych remisów. Pomoże to w utrzymaniu pozycji na ligowym podium, a także będzie to ciąg dalszy nadziei na wywalczenie tytułu mistrzowskiego. Radomiak natomiast postara się o jak najszybsze zapewnienie sobie utrzymania w szeregach najlepszych polskich klubów.

- Będzie to trudny mecz, jak każdy w Ekstraklasie, natomiast my mamy na niego swój plan. Wiemy, jakie atuty ma Radomiak. Wiemy, jakie elementy musimy poprawić po meczu z Ruchem Chorzów. Jestem przekonany, że podejdziemy do tego spotkania na wysokim poziomie determinacji, ale to jedna sprawa. Druga to realizacja zadań ze swobodą i odwagą, między innymi w ataku - powiedział przed meczem szkoleniowiec Medalików.

Raków w lidze

Nasza ekipa zajmuje aktualnie miejsce na najniższym stopniu ligowego podium. Mamy tyle samo "oczek" co czwarty Lech Poznań (wyprzedzamy poznaniaków bilansem meczów bezpośrednich), zaś do wyprzedzających nas ekip tracimy kolejno 2 (Śląsk Wrocław) i 6 (Jagiellonia Białystok) punktów. Po świątecznej kolejce zmniejszyła się również przewaga nad piątą Legią Warszawa.

W Wielką Sobotę, nasz zespół podzielił się punktami z beniaminkiem, Ruchem Chorzów. Bramkę w początkowej fazie spotkania strzelił Ante Crnac, zaś do wyrównania doprowadził Łukasz Moneta, co miało miejsce w ostatniej akcji meczu. Tydzień wcześniej musieliśmy odrabiać straty na stadionie ŁKS-u Łódź po golu Daniego Ramireza z rzutu karnego. Sztuki tej w doliczonym czasie gry dokonał Giannis Papanikolaou.

Najbliższy rywal: Radomiak Radom

Ekipa pod wodzą Macieja Kędziorka (asystenta w Rakowie w latach 2016-2019) nie miała łatwego początku piłkarskiej wiosny. Po wysokich porażkach z Cracovią (0-6) i Pogonią Szczecin (0-4), wyszli jednak na prostą i nie przegrali czterech z pięciu ostatnich spotkań ligowych. Zespół z Radomia jest obecnie na 11. miejscu z dorobkiem 32 punktów. Przewaga nad strefą spadkową otwieraną przez Koronę Kielce wynosi 8 "oczek".

W Lany Poniedziałek, nasi piątkowi rywale grali na Stadionie Cracovii przeciwko Puszczy Niepołomice. Wynik w 4. minucie otworzył Roman Yakuba, zaś w drugiej połowie, Radomiak doprowadził do wyrównania w nietypowy sposób; golkiper tej drużyny, Gabriel Kobylak oddał strzał niemal spod własnej bramki i na tyle zaskoczył Oliwiera Zycha, że mógł po chwili świętować zdobycie swojego pierwszego gola w karierze. Co ciekawe, była to też pierwsza bramka młodzieżowca w barwach radomskiego klubu w obecnych rozgrywkach.

Ostatni mecz z Radomiakiem

Na początku października na stadionie przy Limanowskiego 83 podjęliśmy Radomiaka prowadzonego wówczas przez Rumuna, Constantina Gâlcę. Medaliki mogli świętować zwycięstwo podublecie Bogdana Racovițana i golowi strzelonemu w końcówce regulaminowego czasu gry przez Johna Yeboaha. Wygrana mogła być jeszcze bardziej okazała, gdyby Fran Tudor wykorzystał rzut karny przyznany nam przez Tomasza Musiała w doliczonym czasie gry.

Raport kadrowy

Do zespołu po pauzie za nadmiarową liczbę kartek powraca Giannis Papanikolaou. Z kolei w ostatnim meczu z Ruchem po długiej kontuzji do gry wrócił Ivi Lopez.

- Cały dział motoryczny i fizjoterapeutów robi wszystko, żeby Fran Tudor był gotowy na piątek, ale myślę, że ta finalna decyzja zapadnie na kilka godzin przed meczem - dodał szkoleniowiec Rakowa.

Obsada sędziowska

Piątkowy mecz poprowadzi Jarosław Przybył z Kluczborka. Na liniach asystować mu będą Tomasz Listkiewicz i Dawid Golis. Arbitrem technicznym został nominowany Szymon Łężny, a w wozie VAR zasiądą Bartosz Frankowski i Marcin Boniek.

Gdzie oglądać mecz?

Piątkowe spotkanie Medalików z Radomiakiem rozpocznie się o godzinie 20:30. Transmisję będzie można oglądać na antenach Canal+ Sport, Canal+ Sport 3, Canal+ 4K, a także w internetowej usłudze Canal+ Online (OFERTA SPECJALNA DLA KIBICÓW RAKOWA).