W sobotę Raków podejmie Puszczę Niepołomice

Ścisk w tabeli drugiej ligi oraz minimalne różnice punktowe pomiędzy drużynami powodują, że w każdym z meczów trudno jest wskazać faworyta. A to zwiastuje emocje, których nie powinno także zabraknąć w sobotę na stadionie przy Limanowskiego. O godz. 16:00, Raków podejmie Puszczę Niepołomice.

 

Puszcza, to spadkowicz z pierwszej ligi. Włodarze klubu z Niepołomic myślą jednak o szybkim powrocie do wyższej klasy rozgrywkowej. W przerwie letniej zbudowali zespół oparty na doświadczonych graczach. Na grę w Puszczy zdecydowali się m.in. Zbigniew Zakrzewski, Piotr Madejski, czy Adrian Napierała, którzy mają za sobą grę w klubach z ekstraklasy. – W Niepołomicach poczyniono duże inwestycje, żeby wrócić do pierwszej ligi – przyznaje trener Rakowa Jerzy Brzęczek. – O wyniku meczu może zadecydować dyspozycja dnia oraz zaangażowanie. Chcąc wygrać musimy sprzedać na boisku nasze umiejętności – dodaje szkoleniowiec.

Z respektem do rywala podchodzi także obrońca Rakowa Adrian Pluta. – Po wygranej w Kołobrzegu chcemy dalej iść za ciosem, ale zdajemy sobie sprawę, że w sobotę czeka nas ciężki mecz. Puszcza jest jedynym zespołem w naszej lidze, który póki co wszystkie spotkania rozegrał na wyjeździe i zdobył w nich jedenaście punktów. Ale my jako drużyna także jesteśmy pewni swojej siły i swoich umiejętności – zaznacza Pluta.

Wszystko wskazuje na to, że przeciwko Puszczy, trener Rakowa nie będzie mógł skorzystać ze wszystkich swoich piłkarzy. Wykluczone są występy Łukasza Buczkowskiego i Adriana Kurala.