W sobotę Raków zagra z Górnikiem Wałbrzych

W meczach rozgrywanych na stadionie przy Limanowskiego, Górnik Wałbrzych to niewygodny rywal dla Rakowa. Po raz ostatni, czerwono – niebiescy wygrali w Częstochowie z Górnikiem ponad dwadzieścia lat temu.
W meczach rozgrywanych na stadionie przy Limanowskiego, Górnik Wałbrzych to niewygodny rywal dla Rakowa. Po raz ostatni, czerwono – niebiescy wygrali w Częstochowie z Górnikiem ponad dwadzieścia lat temu. W sobotę nasi piłkarze staną przed szansą poprawienia statystyk. Ostatni raz piłkarze Rakowa pokonali w Częstochowie ówczesny KP Wałbrzych wiosną… 1994 roku. Od tamtego czasu, w meczach rozgrywanych na stadionie przy Limanowskiego padały albo remisy albo to goście cieszyli się z pełnej puli. Niewiele brakowało, a statystyki zostałyby poprawione w poprzednim sezonie. Ale w doliczonym czasie gry, Górnik zdołał wyrównać i spotkanie zakończyło się podziałem punktów. – Zremisowaliśmy to spotkanie bardzo pechowo – wspomina Mateusz Kos. – Bramkę straciliśmy w ostatnich sekundach meczu, a do tego przy strzale przeciwnika byłem faulowany. Sędzia nie dopatrzył się jednak przewinienia i uznał gola, moim zdaniem zdobytego nieprawidłowo – opowiada bramkarz Rakowa. W tym sezonie Górnik, spisuje się nadspodziewanie dobrze. Po trzynastu kolejkach, sobotni rywal Rakowa jest wiceliderem drugoligowych rozgrywek i ma dwa punkty mniej od Warty Poznań. Czerwono – niebiescy plasują się na szósty miejscu. – W każdym meczu gramy o zwycięstwo i nie inaczej będzie w sobotę przeciwko Górnikowi, który jest niewygodnym przeciwnikiem. O ile w spotkaniach wyjazdowych ostatnio wygrywaliśmy, to przed własną publicznością nie szło już nam tak dobrze. Ciężko to wytłumaczyć. Zrobimy jednak wszystko żeby przerwać tą serię w sobotę – zapowiada kapitan Rakowa Sławomir Ogłaza. Początek meczu zaplanowano na godzinę 14:00. Fot. Krzysztof Kłusek