Wakacje pełną parą

Okres wakacyjny w zespole Rakowa trwa w najlepsze. Część piłkarzy szlifuje dyspozycję podczas indywidualnych treningów, a pozostali ostatni tydzień urlopów planują spędzić poza Częstochową. Laba potrwa do poniedziałku.
Okres wakacyjny w zespole Rakowa trwa w najlepsze. Część piłkarzy szlifuje dyspozycję podczas indywidualnych treningów, a pozostali ostatni tydzień urlopów planują spędzić poza Częstochową. Laba potrwa do poniedziałku. Piłkarze Rakowa okres urlopowy zaczęli 16. czerwca. Przerwa w zajęciach potrwa do 5. lipca. Tego dnia trener Jerzy Brzęczek zaplanował pierwszy trening w letnim okresie przygotowawczym. Na zajęciach stawią się prawdopodobnie wszyscy zawodnicy, którzy w rundzie wiosennej stanowili o sile częstochowskiego zespołu. Zabraknie jedynie Pawła Krzysztoporskiego, któremu zakończył się okres wypożyczenia do naszego klubu i nie został przedłużony. Pozostali piłkarze korzystają z przerwy wakacyjnej i ładują akumulatory przed zbliżającym się sezonem. Nie wszyscy zdecydowali się jednak na wyjazd z rodzinnych stron. Paweł Kowalczyk pierwszy tydzień przerwy w klubowych obowiązkach spędził w domu. – Na urlop planuję wybrać się zimą, kiedy przerwa w rozgrywkach będzie dłuższa od tej letniej. Być może wtedy wyjadę gdzieś za granicę, żeby oderwać się od codziennych obowiązków – mówi Kowalczyk, który dzisiaj pojawił się na stadionie Rakowa i wraz z kilkoma kolegami z zespołu grał na sali gimnastycznej w siatkonogę. - Pierwszy trening w poniedziałek i trzeba być w jak najlepszej dyspozycji – dodaje obrońca. Na wyjazd nad morze zdecydował się natomiast Sławomir Ogłaza. Pomocnik w ubiegłym tygodniu miał napięty okres, bo nadrabiał zaległości na uczelni. – Na pięć egzaminów, z trzech mam wyniki i wszystkie do przodu – cieszy się Ogłaza. – Od dzisiaj zamierzam wypoczywać, bo wraz ze znajomymi wybieram się do Ustronia Morskiego. Bardzo chciałem zmienić klimat i wyjazd nad polskie morze planowałem już od dłuższego czasu. Oby tylko pogoda dopisała, ale patrząc na prognozy można być optymistą – zaciera ręce piłkarz. Na brak zajęć nie może także narzekać Mateusz Zachara. Napastnik Rakowa w ostatnich dniach często pojawiał się na naszym stadionie i ćwiczył indywidualnie. W weekend zdecydował się na wypad poza miasto, a dzisiaj relaksuje się na działce. – Fundusze pozwoliły mi na krótki wyjazd nad zalew, ale i tak jestem zadowolony. Teraz siedzę sobie na działeczce i korzystam z ładnej pogody. Od poniedziałku czeka nas ciężka praca i wypoczynek w ostatnich dniach urlopu jest bardzo ważny – twierdzi „Zaki”.