Warta Poznań - RKS Raków 1:2 (0:1)
Trener Marek Papszun nie mógł wystawić do gry pauzującego z powodu kartek Tomasa Petraska. Jego miejsce zajął Łukasz Kmieć. Od pierwszej minuty wystąpił także między innymi Tomasz Płonka, który zastąpił Adama Czerkasa.
Spotkanie rozpoczęło się po myśli RKS-u. Częstochowianie otworzyli wynik w 9. minucie meczu. Pierwszy strzał Rafała Figla bramkarz Warty zdołał obronić, ale przy dobitce Oziębały był już bezradny. Gospodarze próbowali doprowadzić do remisu, a najbliżej tego był Krzysztof Biegański, który trafił w słupek.
Po przerwie ataki poznaniaków jeszcze się nasiliły, a Raków musiał szukać szczęścia w kontratakach. Jeden z nich przyniósł podopiecznym Marka Papszuna drugiego gola. W 68. minucie Łukasz Kmieć dograł piłkę do Malinowskiego, ten pognał lewą stroną i przytomnie oddał futbolówkę do Rafała Figla, a ten strzałem z lewej nogi podwyższył rezultat spotkania.
Gospodarze błyskawicznie odpowiedzieli za sprawą trafienia Dominika Chromińskiego, jednak tylko na tyle było stać w sobotnie popołudnie podopiecznych Petra Nemeca.
Raków kończy jesienne zmagania na pierwszym miejscu w tabeli z dorobkiem 41. punktów. Ekipa spod Jasnej Góry wciąż jest niepokonana. Teraz nasi zawodnicy mają dwa tygodnie wolnego i na zajęciach spotkają się 12. grudnia.
Warta Poznań - RKS Raków Częstochowa 1:2 (0:1)
Bramki:
0:1 - Przemysław Oziębała 9.
0:2 - Rafał Figiel 68.
1:2 - Dominik Chromiński 70.
Kartki:
34. - Biegański
44. - A. Laskowski
49. - Szynka
69. - Malinowski
90. - Wojtyra
Składy:
Warta: Laskowski - Siwek (77. Paczyński), Ngamayama, Dejewski, Fiedosewicz, Laskowski, Chromiński, Biegański, Szynka, Kiełb (46. Spławski), Ciarkowski.
Raków: Loska - Margol, Kowalczyk (85. Siedlik, 90. Wojtyra), Figiel, Mazan, Płonka (64. Czerkas), Malinowski, Oziębała (73. Mizgała), Duriska, Kmieć, Góra.