Ważna wygrana w Białymstoku! | Jagiellonia - Raków 1:2
Już na początku spotkania nasi rywale mieli groźną sytuację. Oliwier Zych zdołał jednak interweniować po strzale Jesusa Imaza. Pod koniec pierwszego kwadransu to my zagroziliśmy bramce Jagiellonii próbami z dystansu Petera Baratha i Tomasza Pieńki. W 31. minucie objęliśmy prowadzenie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Michaela Ameyawa i strzale głową Oskara Repki. Autor trafienia mógł podwyższyć prowadzenie kolejną główką, ale piłka po próbie z końcówki pierwszej połowy obiła słupek bramki rywali.
W pierwszej akcji drugiej połowy podwyższyliśmy prowadzenie po kolejnym trafieniu naszego pomocnika z numerem 6 - mocne uderzenie nogą zostało zamienione na trafienie. Później dobrą okazję na gola kontaktowego miał Kamil Jóźwiak, który trafił w słupek. Na 10 minut przed końcem regulaminowego czasu gry do naszej siatki trafił Afimico Pululu. W doliczonym czasie gry kilka okazji do wyrównania mieli zawodnicy Jagiellonii, jednak interwencje Oliwiera Zycha pozwoliły nam wrócić z kompletem punktów.
Jagiellonia Białystok - Raków Częstochowa 1:2 (0:1)
Bramki: Pululu 80 - Repka 31, 46
Raków: Zych - Konstantopoulos, Racovițan, Svarnas - Ameyaw, Jean Carlos (55, Makuch) - Baráth, Repka - Diaby Fadiga, Pieńko (86, Bulat) - Brunes (86, Amorim).
Jagiellonia: Piekutowski - Pozo (88, Wojtuszek), Vital, Pelmard (73, Stojinović), Wdowik - Lozano (73, Flach), Romanczuk, Jóźwiak (90, Prip), Imaz, Pietuszewski - Pululu.
Żółte kartki: Pululu, Pozo, Flach, Vital - Baráth, Rondić
Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa)
