„Wokół meczu” z Bytovią Bytów…
Groźnie wyglądający uraz Pawła Kowalczyka, transfery „last minute” i pechowy występ Łukasza Kowalczyka, czyli „Wokół meczu” z Bytovią Bytów.
Chwile grozy Pawła Kowalczyka
Na pół godziny przed zakończeniem meczu z Bytovią Bytów, doszło do mrożącej krew w żyłach sytuacji. Kapitan Rakowa Paweł Kowalczyk, po starciu z rywalem upadł na murawę i na kilka sekund stracił przytomność. Na boisku pojawiła się karetka, która odwiozła „Tekliego” do szpitala. Po specjalistycznych badaniach okazało się, że uraz głowy na szczęście nie był poważny i Kowalczyk został wypisany do domu. Lekarze zalecili mu jednak trzy dni odpoczynku.
Łukasz Kowalczyk zagrał… minutę
Meczu z Bytovią, nie będzie także mile wspominał Łukasz Kowalczyk. Pomocnik pojawił się na boisku w 85. minucie, zastępując Łukasza Kmiecia. Jego pobyt na murawie trwał zaledwie… minutę. Kowalczyk sfaulował rywala, za co został ukarany czerwoną kartką, która oznacza dyskwalifikację. Jak długo? O tym zadecyduje Wydział Dyscypliny PZPN.
Transfery „last minute”
Trener Rakowa Jerzy Brzęczek w meczu przeciwko Bytovii zdecydował się wystawić w podstawowym składzie trzech zawodników, którzy latem trafili do naszego klubu: Mateusza Kyzioła, Rafała Czerwińskiego oraz Mateusza Orzechowskiego. Dwaj ostatni zostali uprawnieni do gry, niemal w ostatniej chwili. Na ławce rezerwowych pojawił się także Jacek Rokosa. W kadrze meczowej nie znalazł się natomiast Dawid Nabiałek.
„Zaki” znów odwiedził Raków
Mecz z Bytovią, z wysokości trybun obserwował były zawodnik Rakowa Mateusz Zachara. Dzień wcześniej napastnik zaliczył pełny występ w barwach GKS Katowice, do którego został wypożyczony z Górnika Zabrze. W spotkaniu przeciwko Termalice Nieciecza (0:1), „Zaki” należał do wyróżniających się piłkarzy. W składzie zespołu z Niecieczy pojawił się natomiast Piotr Ceglarz, który przez ostatni rok grał w Rakowie na wypożyczeniu.