„Wokół meczu” z GKS Tychy
Raków osłabiony brakiem Pawła Kowalczyka, kwadrans w osłabieniu oraz udany powrót Piotra Mandrysza do Częstochowy, czyli „Wokół meczu” z GKS Tychy.
Łysek za Kowalczyka
W meczu z GKS Tychy, piłkarze Rakowa musieli sobie radzić bez Pawła Kowalczyka. Kapitan czerwono – niebieskich w ostatnich dniach narzekał na chorobę i Jerzy Brzęczek nie chciał ryzykować. Pod nieobecność Kowalczyka, obowiązki kapitana przejął Piotr Mastalerz. Na lewej obronie zagrał natomiast Adam Łysek.
Kwadrans w „dziesiątkę”
Spotkanie z GKS Tychy było czwartym spotkaniem w tym sezonie, które Raków kończył w „dziesiątkę”. Przeciwko tyszanom, drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką został ukarany Łukasz Kowalczyk. Pomocnik Rakowa opuścił boisko na kwadrans przed zakończeniem meczu.
Udany powrót Mandrysza do Częstochowy
Dla trenera GKS Tychy Piotra Mandrysza mecz z Rakowem był sentymentalnym powrotem do byłego klubu. Mandrysz reprezentował barwy klubu z Limanowskiego w sezonie 1995/1996. W czternastu rozegranych spotkaniach, strzelił pięć bramek. – Mimo, że było to dawno temu, to miło wspominam pobyt w Rakowie – przyznał po zakończeniu meczu Mandrysz.
Jeden mecz przerwy Ogłazy
Przeciwko GKS Tychy czwartą żółtą kartką w tym sezonie został upomniany Sławomir Ogłaza. Oznacza to, że w następnym meczu z Górnikiem Wałbrzych, pomocnik będzie musiał pauzować. Do dyspozycji Jerzego Brzęczka, Ogłaza będzie w spotkaniu z Bytovią Bytów.
Niewygodny rywal
GKS Tychy wyraźnie „nie leży” piłkarzom Rakowa. Po raz ostatni częstochowianie pokonali śląski zespół… 3. września 2008 roku, czyli ponad trzy lata temu. Wówczas, po bramkach: Tomasza Foszmańczyka i Piotra Bańskiego, Raków odniósł wyjazdowe zwycięstwo 2:1.