„Wokół meczu” z MKS Kluczbork
Przełamanie napastników, „męski” futbol oraz pracowity tydzień przed naszym zespołem, czyli „Wokół meczu” z MKS Kluczbork (4:2).
„Męski” futbol
W meczu z MKS Kluczbork nie brakowało męskiej gry, często na pograniczu faulu. Na własnej skórze przekonali się o tym: Łukasz Kowalczyk oraz Arkadiusz Hyra. Pierwszy doznał groźnie wyglądającego urazu nosa i w przerwie musiał zostać zmieniony przez Mateusza Orzechowskiego. Hyra pod koniec meczu ucierpiał po starciu z Pascalem Ekwueme. Wstępna diagnoza mówi o kontuzji biodra.
Przełamanie napastników
Napastnicy Rakowa w końcu trafili do bramki rywali. Pierwszy na listę strzelców wpisał się w 10. minucie Artur Pląskowski, dla którego był to pierwszy gol, w drugim występie w czerwono – niebieskich barwach. Po przerwie, na listę strzelców wpisał się także Rafał Czerwiński, który przed meczem z MKS, zapowiadał na naszych łamach przełamanie. Słowa dotrzymał.
Przerwana seria
Obrona Rakowa w meczu z MKS przerwała serię trzech meczów bez straty gola. Ta sztuka udawała się naszej defensywie w spotkaniach przeciwko: Zagłębiu Sosnowiec (1:0), Nielbie Wągrowiec (0:0) oraz Bałtykowi Gdynia (1:0). Czwarty mecz nie był już tak udany i Mateusz Kos cztery razy musiał wyciągać piłkę z siatki.
Tym razem bez happy-endu
Mecze Rakowa, których arbitrem jest Maciej Mikołajewski zawsze są emocjonujące i pada w nich sporo bramek. Sędzia ze Świebodzina, w sezonie 2009/2010 prowadził wygrane spotkanie czerwono – niebieskich z Turem Turek, które kończyło się w dramatycznych okolicznościach. Raków przegrywał już 0:2, ale w ciągu dziesięciu minut zdołał odrobić straty i wygrał 3:2. Tym razem padł jeden gol więcej, ale niestety bez happy-endu…
Za trzy dni zagrają z Turem Turek
Piłkarze Rakowa nie mają dużo czasu na regenerację sił po spotkaniu z MKS. W niedzielę czerwono – niebiescy spotkają się na pomeczowym rozruchu, a już w środę (14. września, godz. 16:00) zmierzą się na własnym stadionie z Turem Turek.
Fot. Tomasz Turek