W pierwszym oficjalnym meczu po powrocie Marka Papszuna na ławkę trenerską swoje debiuty w wyjściowym składzie zanotowali Adriano Amorim i Patryk Makuch. Po powrocie z wypożyczenia, między słupkami Medalików stanął Kacper Trelowski.

W pierwszej połowie oba zespoły nie stworzyły sobie wielu dogodnych okazji. Sytuacja na zmianę wyniku mogła mieć miejsce w 25. minucie, kiedy to pierwotnie sędzia Jarosław Przybył podyktował rzut karny za zagranie ręką, jednak po analizie VAR postanowił anulować swoją decyzję. 7 minut poźniej objęliśmy prowadzeniu po składnej akcji, którą uderzeniem z kilku metrów wykończył Ante Crnac.

Pierwszą groźną okazję drugiej części meczu stworzyli sobie gospodarze za sprawą celnego strzału Michała Króla wybronionego przez Kacpra Trelowskiego. Przewagę mieliśmy jednak my, co chcieliśmy udokumentować kolejnymi próbami podwyższenia prowadzenia. W 73. minucie dobrą okazję do dubletu miał Ante Crnac, którego strzał zablokował Ivan Brkić. Na 2 minuty przed końcem regulaminowego czasu gry Dawid Drachal ustalił wynik meczu po tym, jak dostał podanie od Crnaca i strzałem na dalszy, lewy słupek bramki pokonał bramkarza.

Motor Lublin - Raków Częstochowa 0:2 (0:1)

Bramki: Crnac 32, Drachal 88

Raków: Trelowski - Racovițan, Rodin, Pestka - Tudor (90, Svarnas), Jean Carlos - Berggren, Kochergin (84, Baráth) - Crnac, Amorim (77, Otieno) - Makuch (84, Drachal).

Motor: Brkić - Wójcik, Kruk (43, Bartoš), Rudol, Luberecki (78, Stolarski), Wolski, Scalet (78, Simon), Kubica (59, Ndiaye), Król, Mráz (59, Caliskaner), Ceglarz.

Żółte kartki: Rudol - Amorim, Racovițan, Crnac

Sędziował:  Jarosław Przybył (Kluczbork)