Wywiad: Przemysław Wróbel o nowym kontrakcie

W ostatnich dniach kontrakt z Rakowem przedłużył Przemysław Wróbel. Przeprowadziliśmy z Przemkiem rozmowę, w której mówi nam o tym jak czuje się w Częstochowie, dlaczego zdecydował się przedłużyc kontrakt z Rakowem oraz wspomina o swojej zagranicznej przygodzie z piłką.

 

Jesteś w Rakowie już od dwóch lat. Jak ocenisz ten okres spędzony w Częstochowie?

Te dwa lata spędzone w Częstochowie określam bardzo pozytywnie. Cieszę się, że zyskałem zaufanie trenerów i ściągnęli mnie do Częstochowy. Uważam, że Raków jest klubem, który zrobił znaczący postęp pod wieloma względami i jestem przekonany, że praca, którą tu się wykonuje zaowocuje w najbliższej przyszłości.

Dlaczego zdecydowałeś się przedłużyć swoją umowę z Rakowem?

Zdecydowałem się przedłużyć kontrakt ponieważ tak jak wcześniej mówiłem Raków jest klubem o mocnych fundamentach i jest mądrze zarządzany. Wspólne rozmowy o nowym kontrakcie zakończyly się pozytywnie ponieważ mamy wspólny cel i ambicje do tego by Raków piął się w góre. Wierzę, że wspólnie osiągniemy wiele, bo Raków zasługuje na coś wiecej niz gra w 2 lidze.

O miejsce w pierwszym rywalizujesz z Mateuszem Kosem. Obecnie to ty występujesz w pierwszym składzie i prezentujesz bardzo dobrą formę. Czujesz, że jesteś w tzw. „gazie” i nie oddasz szybko tego miejsca w pierwszej jedenastce?

Wspólnie z Mariuszem i Mateuszem rywalizujemy o to by grać. Wiadomo, że bronić może tylko jeden z nas. My ze swojej strony robimy wszystko by trener "miał jak największy ból głowy" o to kogo wystawić w pierwszym składzie. Na treningach jest rywalizacja, a poza nim jesteśmy kolegami i uważam, że to jest właśnie zdrowe podejscie. Ciesze się, że w ostatnim meczu mogłem pomóc drużynie w zwycięstwie ale jestem pewien, że gdyby którykolwiek z nas trzech stałby wtedy w bramce, też by pomógł drużynie odnieść zwycięstwo.

W przeszłości miałeś epizod w zagranicznym klubie. Możesz opowiedzieć o tym coś więcej? 

Tak. Spędziłem pół roku na Cyprze. Trenowałem w AEK Larnaca oraz NEA Salamina. Uważam ten czas za bardzo pożyteczny ponieważ miałem styczność z naprawde dobrymi i doświadczonymi bramkarzami oraz trenerami, przy których mogłem się dużo nauczyć. W AEK Larnaca dyrektorem sportowym był wtedy Jordi Cruyff i druzyna była naprawde mocna. Awansowali wtedy nawet do Ligi Europy.

W najbliższą sobotę zagramy z Górnikiem Wałbrzych. Jaki scenariusz przewidujesz?

Oczywiście już od początku tygodnia przygotowujemy się do meczu w Wałbrzychu. W tamtym sezonie przegraliśmy tam bardzo ważny dla nas mecz, dlatego jedziemy tam bojowo nastawieni i chcemy wrócić z trzema punktami do Częstochowy!