Wywiad z Michałem Świerczewskim cz. 3
Czy wiadomo już jacy zawodnicy odejdą w przerwie zimowej z Rakowa?
Michał Świerczewski: Część zawodników została poinformowana przez trenerów, że będą mieli problem z grą w pierwszej drużynie w najbliższej rundzie. Jeden z piłkarzy sam zgłosił chęć odejścia, ponieważ nie czuje się na siłach, aby walczyć o pierwszy skład. Jednak wszyscy ci zawodnicy mają ważne kontrakty i jeśli nie znajdą sobie nowych klubów to pozostaną w Rakowie. Jest to delikatny temat i wolałbym abyśmy nie operowali nazwiskami do momentu wyjaśnienia spraw.
Na jakich pozycjach będą miały miejsce wzmocnienia?
Wzmocnienia wymaga przede wszystkim lewa obrona. Poza tym będziemy szukać wartościowych zawodników na prawie każdą pozycję. Nie musimy jednak pozyskiwać nikogo na siłę. Mamy mocną kadrę i nawet bez transferów powinniśmy walczyć o najwyższe cele. Może nas wzmocnić od jednego do pięciu nowych graczy – w zależności od rozwoju sytuacji. Może się jednak okazać, że nie pozyskamy nikogo. Prowadzimy w tej chwili rozmowy dotyczące potencjalnych wzmocnień, jednak niektóre z nich są trudne.
Czy w przypadku awansu do I Ligi możliwy jest powrót Maksymiliana Rogalskiego?
Z Maksymilianem Rogalskim prowadziliśmy rozmowy przed rozpoczęciem obecnego sezonu ale wybrał Wisłę Płock. Nasz były zawodnik czuje się na siłach grać jeszcze na poziomie Ekstraklasy i wygląda na to, że będzie mu to dane. Powrót do Rakowa jest zatem mało prawdopodobny.
Czy jest temat transferu Mariusza Przybylskiego?
Tak jak wspomniałem, nasza strategia zakłada pozyskiwanie od teraz graczy tylko do 23-go roku życia. Oczywiście w przyszłości mogą się zdarzyć odstępstwa, bo np. przytrafi się jakaś kontuzja lub też nie uda nam się pozyskać młodego gracza na jakąś pozycję i wtedy wzmocnień będziemy szukać wśród byłych graczy Rakowa. W tej przerwie, mam nadzieję, nie będzie żadnych niespodziewanych wypadków. Także nie ma tematu transferu Mariusza Przybylskiego.
Wojciech Reiman rozwiązał kontrakt z Olimpią Grudziądz. Czy oznacza to, że wiosną wróci do Rakowa?
Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, to Wojtek Reiman przejdzie na zasadzie transferu definitywnego do innego klubu.
Czy planowane są jakieś „głośne” transfery w razie awansu do I Ligi?
Raczej nie. Będziemy się koncentrować na młodych graczach, bez tzw. „nazwiska”. Z uwagą będziemy jednak obserwować kilku graczy. Takich jak np. Damian Byrtek, który ostatnio przeszedł do Wisły Płock. Wisła jest klubem, który nas „prześladuje”, ponieważ przed sezonem „podebrała” nam Maksymiliana Rogalskiego i Arkadiusza Recę. Jesteśmy jednak sami sobie winni, bo gdybyśmy awansowali do 1 Ligi ci zawodnicy mogli grać w Rakowie. Podobnie miało to miejsce w przypadku kilku innych graczy, którzy wybijają się teraz w I Lidze.
Czy mamy ustaloną listę piłkarzy, którzy mogą trafić do klubu w przypadku awansu do 1 Ligi?
Mamy listę piłkarzy, których będziemy obserwować w najbliższej rundzie. Dodatkowo mamy listę tzw. „pewniaków”, którymi będziemy zainteresowani w przypadku, gdyby stracili miejsce w podstawowych jedenastkach w swoich klubach. Zapewne z czasem pojawią się jeszcze jakieś nowe, potencjalnie interesujące nazwiska. Obserwacja i rozpoznanie zawodników to ciągły proces, który z każdym tygodniem przynosi nowe informacje.
Czy w przypadku awansu do 1 Ligi istnieje ryzyko, że stracimy któregoś z naszych graczy?
Jest to mało prawdopodobne w przypadku graczy z podstawowego składu. Nie chcę się zarzekać bo, jak przekonaliśmy się w przypadku Wojtka Reimana, wszystko się może zdarzyć. Wszyscy młodzi zawodnicy posiadają długoterminowe kontrakty. Żaden zawodnik Rakowa nie posiada w kontrakcie sumy odstępnego – to kolejna zasada jaką wprowadziliśmy. Mamy jednak dość liczną kadrę i na pewno po sezonie trzeba ją zweryfikować.
Czy po sezonie może nastąpić zmiana trenera?
Wszystko zależy od tego czy zostanie wywalczony awans. Jeśli tak to kolejnym tematem do analizy będzie styl gry drużyny oraz realizacja celów szkoleniowych jakie zostały założone. Nie wybiegajmy tak daleko w przyszłość, taka zmiana jest możliwa i to w każdym momencie. Na pewno chcielibyśmy dokonać zmiany prezesa klubu. Możliwe, że nastąpi to już w styczniu, najpóźniej w lutym. Chcemy, aby Krzysztof Kołaczyk skoncentrował się na tematach pierwszej drużyny.
Czy jest w planach dyrektor sportowy?
Dziś byłoby to zbyteczne stanowisko. Radzimy sobie bez takiej osoby i nie ma potrzeby generowania kosztów. Z początkiem roku rozpoczniemy jednak poszukiwania osoby, która zajmie się zarządzaniem Akademią Raków i będzie w 100% skoncentrowana jedynie na tym temacie. W tej chwili szkolenie młodzieży nie funkcjonuje tak jak bym sobie tego życzył. W akademii może dojść w najbliższych miesiącach do dużych zmian.
Jak przedstawia się temat modernizacji obecnego stadionu?
To chyba wiedzą jedynie rządzący Częstochową. Teoretycznie mamy zapewnienia, że Miasto dostosuje stadion do wymagań gry w I lidze, i że wszystko będzie w porządku. Dopóki jednak w budżecie miasta na najbliższy rok nie znajdą się odpowiednie zapisy, to ciężko być tego pewnym. Możliwe, że coś się wyjaśni jeszcze w ostatnich dniach tego roku. Trzeba pamiętać o tym, że prawdopodobnie w przyszłym sezonie nie będzie dla beniaminków okresu przejściowego. Oznacza to, że jeśli wraz ze startem nowego sezonu nie będziemy mieć oświetlenia oraz krytej i zmodernizowanej trybuny na 500 osób, to będziemy grać poza Częstochową.
Czy jest szansa na nowy stadion dla Rakowa?
Według władz miasta nie ma i nie będzie na to pieniędzy. Oczywiście nie poddamy się. Zacznijmy jednak od pierwszego, sportowego kroku do przodu. Wyrwijmy się z 2 Ligi i cieszmy meczami w 1 Lidze na naszym skansenie. Miejmy nadzieję już oświetlonym…