Wywiad z Michałem Świerczewskim cz.4

Ostatnia część wywiadu z Michałem Świerczewskim. Tym razem w dużej mierze poświęcona funkcjonowaniu Rakowa. 

Co się dzieje z Akademią? Od dłuższego czasu nikt nie wszedł do pierwszego zespołu, a tym bardziej nikogo nie widać na horyzoncie, może Jaworski? Można spodziewać się jakiejś ''rewolucji'' w Akademii? Nie wiem być może zmiana koordynatora, może zmiana trenerów? To jest niepokojące, że nikt nie wchodzi do drużyny z Akademii, która jest największa w regionie, i której piłkarze stanowią chyba połowę składu reprezentacji Śląska.

Tak, jak wspominałem w jednym z poprzednich pytań, sytuacja ulega poprawie, jednak nie w takim stopniu jakbyśmy tego oczekiwali. Aktualnie mamy tylko koordynatora odpowiedzialnego za kwestie organizacyjne. Jesteśmy po wielu rozmowach dotyczących stanowiska koordynatora odpowiedzialnego za sprawy szkoleniowe i w wyniku tych rozmów pojawiły się ciekawe kandydatury. Na najbliższe dwa miesiące mamy jeszcze zaplanowane spotkania i po nich powinniśmy dokonać wyboru. Pojawienie się takiej osoby powinno bardzo poprawić sytuację.

Czy po zakończeniu kariery piłkarskiej jest możliwe by do Rakowa wrócił jako trener - na przykład grup młodzieżowych - Darek Pawlusiński?

Jest to możliwe, jednak ciężko powiedzieć czy Darek Pawlusiński będzie chciał po zakończeniu kariery realizować się jako trener.

Kiedy doczekamy się możliwości kupna biletów on-line? Każdy wie, że przed meczem tworzą się ogromne kolejki, kupowanie biletów dzień przed meczem nie każdemu jest na rękę. Takie rozwiązanie myślę, że wpłynęło by również w jakimś tam stopniu na frekwencje.

Możliwe, że na wiosnę. Funkcjonalność po stronie dostawcy systemu biletowego jest, jednak nie działa tak jak powinna. Mamy nadzieję, że system zostanie poprawiony przed startem rundy.

Doświadczenia wskazują, że przy frekwencji powyżej 1500 osób przed kasami - tuż przed meczem - robią się spore kolejki, co powoduje frustracje. Szczególnie tych ludzi co przychodzą na mecz pierwszy raz lub rzadko. Wiadomo, że żadne apele o przychodzenie wcześniejsze nie pomagają i nigdy nie pomogą. Jak klub zamierza rozwiązać ten problem, bo wiosną frekwencja powinna być wyższa, nie pisząc już po ewentualnym awansie? Wiadomo, że najlepszym rozwiązaniem są karnety, ale ich sprzedaje się mało. A'propos, czy klub ma jakiś pomysł, jak zachęcić kibiców do zakupu karnetów? Chodzi nie tylko o nowych kibiców i o tych co kupują od zawsze, ale np. o kibiców z młyna ? Wielu z nich można często spotkać w kolejkach przed kasami przed meczem. Rozumiem, że karnet to spory wydatek, z drugiej strony na kosztowny wyjazd do Opola potrafi jechać 400 osób. Jakby wszystkie te osoby posiadały karnety było by miło. Czy klub planuje jakieś skuteczniejsze niż dotychczas działania, aby zachęcić większą liczbę kibiców do zakupu karnetów? Jakie działania są prowadzone w celu udrożnienia kas?

Osobiście też nie rozumiem dlaczego tak mała liczba kibiców kupuje karnety. Nawet akcja przed ostatnią rundą, polegająca na zwrocie pieniędzy za karnet w przypadku braku awansu, nie przełożyła się znacznie na wzrost sprzedaży. Jak widać, to nie element cenowy jest tutaj decydujący. Zamierzamy uruchomić sprzedaż biletów przez stronę. Mamy również plan na aplikację, dzięki której można by było kupować bilety i karnety przez urządzenia mobilne. To jednak temat na kilka miesięcy pracy. Z działań, które muszą nastąpić to usprawnienie procesu sprzedaży biletów. Niestety obecny system jest niewydolny. Spróbujemy go jednak przyspieszyć.

Czy klub będzie podejmował jeszcze bardziej dynamiczne, a przede wszystkim skuteczniejsze działania w celu zwiększenia frekwencji? Oczywiście każdy widzi ogromne starania działaczy i piłkarzy, aby zachęcać do przyjścia na stadion, jednak efekty są mizerne. Może trzeba sięgnąć po pomysły z klubów, gdzie się to bardziej udaje, albo całkiem nowatorskie?

Tak, oczywiście będziemy. Do końca lutego rozpoczniemy oficjalne poszukiwania nowego prezesa Rakowa. Ja niestety nie jestem w stanie w wystarczający sposób zaangażować się w działania Klubu, przez co nie realizujemy wielu pomysłów. Oczywiście pewne działania przed najbliższą rundą zostaną wykonane, jednak musimy mieć w klubie osobę, która przez cały czas będzie nadzorować ich realizacje.

Czy możliwe jest odbudowanie relacji z duetem Błaszczykowski&Brzęczek? Sukces Świątecznego Grania z Kubą z udziałem prezydenta Matyjaszczyka wbrew pozorom nie jest żadną promocją piłki w Częstochowie, a jedynie celebrycka imprezą, której oddźwięk będzie wręcz szkodliwy dla rozwoju Rakowa.

Relacje z Jurkiem Brzęczkiem wydają się być jak najbardziej poprawne. Co do Kuby Błaszczykowskiego to z naszej strony nie ma żadnych negatywnych przesłanek do współpracy. Inną sprawą jest to, czy Kuba Błaszczykowski jest w jakikolwiek sposób związany emocjonalnie z Rakowem. Nie ma sensu robić czegoś na siłę. Zobaczymy co nam życie przyniesie.

Jest wielu byłych zawodników, działaczy, czy ludzi w inny sposób związanych z Rakowem, którzy obecnie są znanymi postaciami w świecie sportu, czy mediach. Rozumiem, że z różnych przyczyn nie utrzymują kontaktu z klubem, ale może warto by było zastanowić się nad jakimś działaniami zmierzającymi do konsolidacji, aby móc w jakiś sposób "wykorzystać" ich pozycję, oczywiście przy ich pozytywnym podejściu do Rakowa. Myślę tu np. o braciach Magierach, Jurku Brzęczku, Kubie Błaszczykowskim, Filipie Adamusie. Tu też nachodzi mnie pytanie, czy były próby zorganizowania jednej imprezy piłkarskiej w hali na Zawodziu? Organizacja dwóch podobnych imprez o podobnym charakterze, w krótkim odstępie od siebie sugeruje, brak "dogadania się".

Próba konsolidacji nastąpiła podczas ostatniej Piłkarskiej Gwiazdki. Wiele z tych osób było na niej obecne. Na pewno zależy nam, aby osoby, które były związane z Rakowem nadal się z nim identyfikowały i aby to był ich klub. Odnośnie dwóch imprez to w tym roku nie było żadnej próby porozumienia się i nie wiem czy jest taka potrzeba. Jednak, gdyby była wola z drugiej strony, to jak najbardziej możemy porozmawiać na temat współpracy. Nasza Piłkarska Gwiazdka będzie jednak zmierzała do budowania jej wokół Rakowa, Akademii oraz okolicznych klubów, które będą z nami współpracowały. W przyszłym roku planujemy ją przed świętami, jako swoistego rodzaju oficjalne zakończenie roku.

Ile wynosi roczny budżet klubu? Jak wyglądają procentowo jego poszczególne części składowe?

Jest to kwota w okolicach 4,5 - 5 milionów złotych. Wszystko zależy jak zakwalifikować dotację na szkolenie dzieci i młodzieży, gdzie z kwoty 835 tys. zł musimy zwrócić do MOSiR-u i pozostałych jednostek miasta ponad 670 tys. zł. Budżet dotyczy oczywiście 2016 roku, ponieważ z wiadomych powodów w 2017 roku będzie on o około milion złotych mniejszy. Co do składowych to na dziś nie chcemy ich publikować. Być może jednak za kilka miesięcy podążymy śladem Lecha Poznań i będziemy oficjalnie to podawać.

Jak będzie się miał budżet do tego co się stało, a chodzi mi o 1 milion złotych, który nam zabrało miasto. Czy klub będzie bez tego funkcjonował normalnie czy będzie konieczność sprzedaż jakiegoś zawodnika? Jeżeli tak czy np. Warchoł i Reiman by to pokryli?

Wojtek nie został sprzedany, ponieważ żaden klub nie był zainteresowany, aby cokolwiek zapłacić po jego wyczynach. W szczytowym dla Wojtka momencie kwota jaką byliśmy w stanie uzyskać to było kilkadziesiąt tysięcy złotych. Damian Warchoł ostatnio nie ma najlepszej passy, dlatego nie chcę się wypowiadać na temat jego aktualnej wartości rynkowej. Miejmy nadzieję, że zagra dobrą rundę wiosenną. Z powodu braku wspomnianej kwoty będziemy musieli rozważyć propozycje transferowe dotyczące naszych graczy.

Czy z tak niską dotacją będzie się dało utrzymać klub w przyszłym roku bez sprzedaży Tomasa Petraska? Bo obawiam się, że podpisanie tak długiego kontraktu z Tomkiem to zabezpieczenie, kiedy będą problemy z budżetem, to jego sprzedaż może pomóc klubowi finansowo. Oczywiście podziękowania dla pana Prezesa, walczymy dalej, wiosna będzie nasza, a pierwszego meczu przy światłach na L83 już nie mogę się doczekać.

Musimy poczekać na rozwój sytuacji. Liczę jeszcze, być może naiwnie, na jakieś modyfikacje ze strony miasta. Jeśli to nie nastąpi to będziemy mieć powód do zmartwień.

Czy jest w jakiś sposób poszukiwany mocny sponsor na miarę X-KOM-u, a nawet mocniejszy? Ktoś kto również mógłby pojawić się na koszulkach np. na plecach. Jeżeli nie, czy będzie poszukiwany? Można zapraszać potencjalnych sponsorów na mecz,e może gra naszych piłkarzy ich przekona do inwestycji.

Oczywiście sponsorzy są cały czas poszukiwani, jednak szanse na pozyskanie sponsora pokroju firmy X-KOM są praktycznie zerowe. Jest natomiast szansa na partnera, którego logo znajdzie się na koszulce. Nie rozmawiamy o ogromnej kwocie, jednak godnej rozważenia. Pozyskiwanie sponsorów jest bardzo utrudnione z powodu stanu stadionu i warunków do oglądania meczów.

Dużo pytań jest o kwestie finansowe. Panie Prezesie mnie interesuje to, jak konkretnie wygląda w Rakowie "scouting" w sensie jaka jest liczba pracowników i obszar poszukiwań? Nie od dziś wiadomo, że na "zachodzie" jest to bardzo ważna sprawa, kluby wyszukują piłkarzy do pierwszej drużyny jak i swoich akademii piłkarskich. W Polsce bywa z tym różnie. Chyba tylko Lech i Legia mogą pochwalić się, że "scouting" mają na poziomie, reszta klubów "bierze" piłkarzy od różnej maści agentów.

Nasz dział scoutingu tworzy Piotr Przeniosło, który jest jego szefem oraz dwóch scoutów. W razie potrzeby mecze oglądają również trenerzy Marek Papszun, Maciej Kędziorek, Maciej Sikorski, Przemysław Kostyk i Krzysztof Kołaczyk. Uważam, że akurat ten dział funkcjonuje całkiem dobrze. Problem jest w tym, że wytypowani zawodnicy wybierają oferty z 1 Ligi lub Ekstraklasy. Mamy jednak już dość mocno spenetrowany polski rynek i dzięki temu unikamy wielu pomyłek, które wcześniej miały miejsce. Liczba zawodników godnych zainteresowania z niższych lig jest bardzo ograniczona.

Czy Raków Częstochowa będzie miał swój klubowy autokar w barwach i z herbem? :-)

Na 100-lecie klubu. :) Być może wcześniej. Aktualnie nie planujemy takiej inwestycji.

Czy zakłada Pan docelowy awans do Ekstraklasy w sytuacji, gdy nie widać żadnych perspektyw na nowy stadion, a i z dostosowaniem do wymogów I-ligi są takie problemy?

Tak, zakładam. Jednak, aby się to wydarzyło miasto musi być naszym partnerem. Jeśli miasto nie będzie chciało uczestniczyć w tym projekcie to może się nie udać. Jest to o tyle smutne, że przykładowo w Kielcach, Katowicach, Sosnowcu czy innym mieście o podobnym potencjale to wsparcie byłoby kilkukrotnie wyższe, niż to, o które my prosimy włodarzy Częstochowy.

Czy długofalowa strategia rozwoju Rakowa (tj. awans do ekstraklasy w 2019 roku, największy sukces historii na 100-lecie) jest nadal aktualna? Co może być największą przeszkodą w jej realizacji?

Przez niespodziewany brak awansu w poprzednim sezonie potencjalny awans do Ekstraklasy powinien zostać wykonany w sezonie 2019/2020, czyli trzecim w 1 Lidze. Oczywiście można się napinać, aby to zrobić wcześniej, jednak lepiej podejść do tej pracy metodycznie. Poza tym na początku musimy awansować do 1 Ligi. Rok temu też wydawało się, że nie ma zagrożenia, a jak widać gramy nadal na tym samym szczeblu rozgrywkowym. Później będziemy musieli się utrzymać, a to będzie bardzo trudne bez wsparcia Częstochowy.