Z Piastem Gliwice jednak na sztucznej nawierzchni

W Rakowie i Piaście Gliwice liczono, że sobotni mecz sparingowy uda się rozegrać na trawiastym boisku. Plany pokrzyżowała jednak kapryśna pogoda i spotkanie odbędzie się na sztucznej nawierzchni, przy Limanowskiego. Początek meczu o godzinie 13:00.
W Rakowie i Piaście Gliwice liczono, że sobotni mecz sparingowy uda się rozegrać na trawiastym boisku. Plany pokrzyżowała jednak kapryśna pogoda i spotkanie odbędzie się na sztucznej nawierzchni, przy Limanowskiego. Początek meczu o godzinie 13:00. W tygodniu poprzedzającym mecz z Piastem pojawiła się szansa, że sobotnia potyczka odbędzie się na boisku z naturalną nawierzchnią. – Do wznowienia rozgrywek ligowych pozostało coraz mniej czasu i dobrze by było jak najwcześniej rozpocząć treningi na trawie. Niestety, wszystko uzależnione jest od warunków atmosferycznych, a te póki co nie sprzyjają i nasze trawiaste boiska nie nadają się jeszcze do gry. Mecz z Piastem odbędzie się więc na sztucznej nawierzchni – informuje trener Rakowa Jerzy Brzęczek. Zwolennikiem sobotniej gry na naturalnej nawierzchni był także sztab szkoleniowy Piasta. Śląska ekipa w poniedziałek wróciła ze zgrupowania w słonecznej Hiszpanii i również ma kłopot ze znalezieniem trawiastego boiska. – Zależało nam na tym, żeby mecz z Rakowem rozegrać na boisku trawiastym. Chcieliśmy skorzystać z okolicznych boisk, ale stan murawy nie pozwala na ich użytkowanie. Byliśmy zainteresowani obiektem w Kamieniu, ale interesujący nas termin był już niestety niedostępny – przyznaje Janusz Bodzioch menadżer Piasta Gliwice, na łamach oficjalnej strony klubowej.