Dzięki ostatniej wygranej z Górnikiem Wałbrzych (1:0), częstochowianie awansowali na piąte miejsce w tabeli. Szkoleniowiec Rakowa zadowolony był po meczu nie tylko z wyniku, ale również z gry. – Odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo, choć mogło być bardziej okazałe – komentuje Brzęczek, który żałował kilku niewykorzystanych sytuacji. – Być może był to wynik dekoncentracji bądź braku szczęścia. Ale z drugiej strony nie każdą sytuację da się wykorzystać. Pod względem gry i zaangażowania jestem jednak zadowolony – dodaje trener Rakowa.

W sobotę czerwono – niebiescy zagrają o trzecie zwycięstwo z rzędu. Tym razem zmierzą się na stadionie przy Limanowskiego z Wisłą Puławy, która póki co zajmuje w tabeli ostatnie miejsce. Brzęczek daleki jest jednak od lekceważenia rywala. – Patrząc na sytuację w tabeli, będzie to dla nas najtrudniejszy mecz z dotychczas rozegranych. Jeśli myślimy o zwycięstwie, to musimy zaprezentować jeszcze lepszą grę niż ostatnio – przekonuje szkoleniowiec. Początek meczu zaplanowano na godzinę 17:00.