Zachara wciąż trenuje indywidualnie

Po wolnej niedzieli, w poniedziałek piłkarze Rakowa spotkali się na pomeczowym rozruchu. Na treningu pojawił się Mateusz Zachara, ale ćwiczył indywidualnie. Wciąż niewiadomo, czy będzie gotowy do gry przeciwko Ruchowi Zdzieszowice.
Po wolnej niedzieli, w poniedziałek piłkarze Rakowa spotkali się na pomeczowym rozruchu. Na treningu pojawił się Mateusz Zachara, ale ćwiczył indywidualnie. Wciąż niewiadomo, czy będzie gotowy do gry przeciwko Ruchowi Zdzieszowice. Po wyjazdowym zwycięstwie z Polonią Nowy Tomyśl (2:0), piłkarze Rakowa otrzymali od trenera Jerzego Brzęczka jeden dzień wolnego. Niedzielę zawodnicy wykorzystali na regenerację sił po długiej i męczącej podróży z Wielkopolski, która trwała prawie sześć godzin. Do treningów wrócili w poniedziałek, ale zajęcia miały charakter pomeczowego rozruchu. W klubie pojawił się także rekonwalescent Mateusz Zachara, który z powodu kontuzji doznanej w spotkaniu z Zagłębiem Sosnowiec (1:2) nie mógł wraz z kolegami z zespołu fetować ostatniej wygranej. Noga wciąż jest jednak spuchnięta i w ramach rehabilitacji „Zaki” truchtał wokół boiska. Niewiadomo kiedy wróci do normalnych zajęć z całym zespołem. Mimo absencji w ostatnim meczu z Polonią, Zachara wciąż jest najskuteczniejszym strzelcem drugiej ligi zachodniej i z dorobkiem dziesięciu bramek prowadzi w tej klasyfikacji. Jego najwięksi konkurenci w rywalizacji o tytuł „króla strzelców” w minionej kolejce nie poprawili swoich dorobków. Dystans do „Zakiego” zmniejszył tylko Krzysztof Bartoszak z Jaroty Jarocin oraz Rafał Leśniewski z Nielby Wągrowiec. Obaj mają jednak na swoim koncie „tylko” siedem trafień i tracą do Zachary trzy bramki. Drugi w tej klasyfikacji jest Krzysztof Zaremba z GKS Tychy – autor dziewięciu goli.