Zapełniamy stadion na meczu z Olimpią
1. Piłkarskie emocje
Raków w ostatnich pięciu spotkaniach zdobył 13. punktów. Bilans podopiecznych trenera Marka Papszuna to cztery zwycięstwa i jeden remis (z Podbeskidziem Bielsko-Biała). Sytuacja w tabeli zrobiła się ciekawa, a w grze o promocję do Lotto Ekstraklasy pozostaje wciąż 7 zespołów. Z kolei rywal walczy jak o życie. Jeżeli nie wygra w sobotę, to straci jakiekolwiek szanse na utrzymanie w Nice 1 Lidze. Dlatego możemy liczyć na znakomite widowisko sportowe.
2. Wspólny doping
Nie ma nic lepszego niż przeżywanie wspólnych sportowych emocji i dopingowanie swojej ukochanej drużynie. Dlatego zachęcamy do tego abyście namówili znajomych, rodzinę i wspólnie pomagali naszym piłkarzom. Zawodnicy Rakowa za każdym razem podkreślają, że lepiej im się gra, kiedy z trybun płynie głośny doping. Nie inaczej musi być i tym razem!
3. Jupitery
Od marca na Miejskim Stadionie Piłkarskim "Raków" stoją maszty, na których jest zamontowane sztuczne oświetlenie. Odbiór meczu piłkarskiego rozgrywanego w świetle jupiterów jest znacznie bardziej efektowny. Z racji faktu, iż ostatni mecz z Pogonią Siedlce obligatoryjnie rozpocznie się o godzinie 12.45, będzie to ostatnia szansa w tym sezonie, aby zobaczyć spotkanie przy sztucznym oświetleniu. Pierwszy gwizdek arbitra rozbrzmi o 19:21.
4. Sektor rodzinny
To nowa propozycja, jaką mamy dla wszystkich częstochowian i mieszkańców okolicznych miejscowości. Skierowana jest ona przede wszystkim dla całych rodzin. Dla dzieci - zarówno chłopców, jak i dziewczynek - przygotowaliśmy wiele atrakcji. W tym między innymi: dmuchańce, malowanie twarzy, warsztaty taneczne, zabawy piłkarski w tym TurboRakowiak z atrakcyjnymi nagrodami. Konkurs jest skierowany dla dzieci do lat 12. Cały Sektor Rodzinny zwieńczy wspólne kibicowanie i tworzenie oprawy meczowej.
5. Sobota ze sportem i kulturą
Sobotnia noc jest nocą muzeów. Dlatego ten dzień można spędzić bardzo aktywnie. Najpierw można zobaczyć zmagania piłkarskie, a następnie - w mamy nadzieję dobrych humorach - udać się na zwiedzanie muzeów. W końcu wielokrotnie sport z kulturą idzie w jednej parze.
To tylko pięć powodów, dla których trzeba w sobotni wieczór być na Limanowskiego.