Pierwszy pojedynek obu zespołów był prawdziwą jazdą na rollercoasterze. Częstochowianie prowadzili 2:0 po bramkach Arkadiusza Kasperkiewicza i Macieja Domańskiego. Jednak ekipa ze Śląska zdołała wyrównać po trafieniach Patryka Skóreckiego oraz Piotra Pacholskiego, który zdobył gola na wagę remisu w 88. minucie spotkania. - Jastrzębie to całkiem inny przeciwnik niż Puszcza Niepołomice. Oni grają w piłkę i robią to w sposób efektywny, a także efektowny. Mają bardzo dobre stałe fragmenty. Czeka nas więc pojedynek dwóch bardzo widowiskowo grających drużyn. Kibice na pewno będą zadowoleni z poziomu spotkania - mówi bramkarz Rakowa Michał Gliwa. - Seria piętnastu meczów bez porażki Rakowa na pewno robi wrażenie. Zwłaszcza w tej lidze. Jednak, ja mam nadzieję, że uda nam się wyeliminować błędy, jakie popełnialiśmy ostatnio, czyli w wyprowadzaniu piłki od tyłu i ostatecznie zagramy niegorsze spotkanie niż te, które miało miejsce w Częstochowie - zapowiada z kolei trener GKS-u Jarosław Skrobacz. 

Do Jastrzębia Zdroju nasz zespół pojechał bez Petra Schwarza. Czeski pomocnik w ostatniej potyczce z Puszczą obejrzał czwarty żółty kartonik i musi pauzować. Do tej pory Schwarz wystąpił we wszystkich spotkaniach RKS-u i tylko raz został zmieniony (w 46. minucie przez Adama Radwańskiego w meczu z ŁKS-em Łódź). Jednak absencja tego zawodnika może być... atutem gości. - Przeciwnicy nie wiedzą kim zastąpimy Petra i paradoksalnie może to być nasz element zaskoczenia - potwierdza trener czerwono-niebieskich Marek Papszun. 

Przed nami mecz drużyn, które lubią grać w piłkę. Dlatego na pewno czeka nas późne popołudnie pełne emocji. Spotkanie 19. kolejki Fortuna 1 Ligi poprowadzi Zbigniew Dobrynin z Łodzi. Transmisję live przeprowadzi Radio Fon. A pierwszy gwizdek arbitra zabrzmi punktualnie o godzinie 17. 

GKS 1962 Jastrzębie - Raków Częstochowa
Sobota, 17 listopada godzina 17.
Stadion w Jastrzębiu Zdroju.