Sobotnia konfrontacja to pojedynek trzeciej z czwartą drużyną w tabeli. Oczko wyżej plasują się częstochowianie, którzy do tej pory zgromadzili 13 punktów. Czerwono-niebiescy po dwóch porażkach z rzędu w ostatniej serii spotkań zmierzyli się z Olimpią Zambrów. Podopieczni Radosława Mroczkowskiego pewnie pokonali beniaminka 5:2. W tym meczu zadebiutował Brazylijczyk Bissi, który zanotował bardzo dobre zawody i na pewno będzie sporym wzmocnieniem RKS-u.

Kibice klubu z Limanowskiego liczą też, że swoją formę utrzyma Piotr Malinowski. Ulubieniec trybun do tej pory zdobył 3 bramki i zanotował 6 asyst, co czyni go prawdziwym boiskowym liderem.

Z kolei tyszanie w 7. kolejce udali się do Stalowej Woli, gdzie zremisowali z tamtejszą Stalą 1:1. Był to trzeci kolejny remis GKS-u. Wcześniej podopieczni Kamila Kieresia raz doznali porażki (na inaugurację z Wisłą Puławy), a także odnieśli trzy zwycięstwa.

GKS w poprzednim sezonie występował w I lidze, jednak słabsza postawa zespołu ze Śląska sprawiła, że w obecnych rozgrywkach zespół gra w trzeciej klasie rozgrywkowej. Ambicje piłkarzy i działaczy klubu z Tychów są jasne, a cel postawiony przed drużyną jest jeden: najszybszy powrót na zaplecze Ekstraklasy.

Jutrzejszy mecz na nowoczesnym stadionie w Tychach obejrzy około 10-tysięcy kibiców, w tym ponad pięciuset osobowa grupa fanów Rakowa.

Arbitrem sobotniego spotkania będzie Radosław Wąsik. Sędzia z Lublina prowadził już w tym sezonie jedno spotkanie z udziałem częstochowian. W 3 kolejce Raków na własnym stadionie pokonał Radomiaka Radom 3:2.

GKS Tychy - RKS Raków
sobota, 12 września godzina 18
Stadion Miejski w Tychach