Raków po siedmiu spotkaniach ma na swoim koncie 16 punktów. Niezależnie od wyniku konfrontacji z OKS-em podopieczni trenera Marka Papszuna pozostaną liderem na zapleczu Ekstraklasy. Częstochowianie do pojedynku przystępują w dobrych nastrojach. Nasz zespół ma za sobą serię czterech zwycięstw z rzędu, w których nie stracił żadnego gola. W ostatniej serii RKS na wyjeździe pokonał Bruk-Bet Termalicę Nieciecza 1:0, a gola na wagę trzech punktów zdobył Miłosz Szczepański. - Oczywiście bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa, ale nie będziemy tego jakoś szczególnie świętować. Naszym kolejnym rywalem jest Stomil, na nim się skupiamy i zrobimy wszystko, aby podtrzymać serię - mówił tuż po spotkaniu "Szczepan". 

W odmiennym nastroju jest nasz rywal. Olsztynianie w dwóch ostatnich meczach musieli uznać wyższość rywali. Na dodatek trener Kamil Kiereś został zdyskwalifikowany na jedno spotkanie za udział w przepychankach podczas konfrontacji z Wigrami Suwałki. W meczu z Rakowem zespół z wysokości ławki dla rezerwowych poprowadzi trener Andrzej Orszulak. 

Sobotni pojedynek będzie szczególny dla dwóch zawodników: Patryka i Dominika Kunów. Bracia staną na przeciwko siebie. Obaj do tej pory nie spotkali się jeszcze w meczach swoich drużyn na szczeblu centralnym. Dzisiejszy pojedynek będzie także wyjątkowy dla Łukasza Sołowieja, który występował w Rakowie i świętował z nim awans do Nice 1 Ligi. 

W poprzednim sezonie w pojedynkach obu drużyn dwukrotnie zwyciężyli czerwono-niebiescy. W Olsztynie goście wygrali 3:1, natomiast na Limanowskiego padł wynik 2:1, a bramki dla częstochowian zdobyli Jakub Łabojko i Dariusz Formella. 

Arbitrem spotkania Raków - Stomil będzie Sylwester Rasmus z Torunia. Pierwszy gwizdek sędziego rozbrzmi punktualnie o godzinie 15. Pierwotnie mecz miał się zacząć o 20, jednak ze względu na prośbę kibiców gości zmieniono godzinę rozegrania pojedynku. 

RKS Raków Częstochowa - Stomil Olsztyn
sobota, 1 września godzina 15
Miejski Stadion Piłkarski "Raków"
ul. Limanowskiego 83