Czerwono-niebiescy wcześniej już stracili jakiekolwiek szanse na awans do I ligi lub udział w barażach. Ostatni pojedynek będzie zatem jedynie walką o poprawienie pozycji w tabeli. Częstochowianie aktualnie plasują się na 7. miejscu w tabeli. Czerwono-niebiescy uzbierali 50 punktów. Taki sam dorobek ma Radomiak Radom, a 3 oczka więcej zgromadziła 5. Siarka Tarnobrzeg.

Niewykluczone, że w jutrzejszym spotkaniu trener Marek Papszun da szansę pojawienia się na boisku kilku młodym zawodnikom. W naszych szeregach na pewno zabraknie Dominika Bronisławskiego i Petera Hofericy, którzy doznali urazów podczas meczu z Legionovią. 

W przerwie meczu będzie miała miejsce uroczystość pożegnania Dariusza Pawlusińskiego. Doświadczony pomocnik po dwóch sezonach w Rakowie odchodzi z naszego zespołu i właśnie przed drugą połową pojedynku kibice, a także przedstawiciele RKS-u podziękują "Panu Darkowi" za występy w czerwono-niebieskiej koszulce.

Nasz sobotni rywal sąsiaduje z Rakowem w tabeli (8. miejsce, 48 punktów). Kotwica w obecnych rozgrywkach zanotowała 12 zwycięstw, 12 remisów i 9 porażek. Kołobrzeżanie wiosną zdobyli 22 oczka, co jest siódmym wynikiem wśród wszystkich zespołów z II ligi.

Konfrontacja obydwóch drużyn nad morzem była bardzo zacięta. Częstochowianie prowadzili już 3:0, ale gospodarze doprowadzili do wyrównania. Ostatecznie nasi zawodnicy zdołali jeszcze zdobyć dwa gole i wygrali 5:3. Nikt wówczas nie przypuszczał, że następne wyjazdowe zwycięstwo odniesiemy dopiero 15 maja z Błękitnymi Stargard.

Sędzią sobotniego meczu będzie Sławomir Smaczny. Poprzednie spotkanie z udziałem Rakowa, jakie prowadził arbiter z Bytomia miało miejsce 23 kwietnia przeciwko Puszczy Niepołomice. Wówczas padł bezbramkowy rezultat.

RKS Raków - Kotwica Kołobrzeg
Sobota, 4 czerwca godzina 17
Miejski Stadion Piłkarski "Raków"
ul. Limanowskiego 83