- Gospodarze dwukrotnie zwracali się do nas z prośbą o przełożenie meczu i dwukrotnie spotkali się z naszą odmową, ponieważ wiedzieliśmy, że na ten pojedynek wybierali się fani Rakowa nie tylko z Częstochowy, ale także z zagranicy. W międzyczasie dotarła do nas informacja o zamknięciu na stadionie w Suwałkach sektora dla kibiców gości do 30 września. Ostatecznie nie chcąc psuć dobrych relacji między klubami Nice 1 Ligi zdecydowaliśmy się rozegrać spotkanie w czwartek - mówi prezes Rakowa Michał Świerczewski.

Pierwotnie mecz miał się odbyć 3 września o godzinie 19.47.