Zoran Arsenić: Pokazaliśmy, że mamy mocny mental
Zoran, na przedmeczowej konferencji prasowej wspomniałeś, że środowe wieczory z Ligą Mistrzów to coś najlepszego dla piłkarzy. Po takim meczu te środowe wieczory w europejskich pucharach chyba lubimy jeszcze bardziej?
- Tak jak powiedziałem, tak jest. Dzisiaj było widać, że chcemy wygrywać i być jak najczęściej w tych wtorkowych i środowych meczach. Daliśmy dzisiaj z siebie bardzo dużo. Wczoraj mówiłem, że zrobimy wszystko, by dzisiaj wygrać. Może nie wygraliśmy, ale ten remis daje nam awans. To był udany wyjazd, jesteśmy szczęśliwi i idziemy dalej.
Ta drużyna znów pokazała wielki charakter i wolę walki. To wielki wieczór dla Was piłkarzy i wszystkich kibiców.
- Zapisaliśmy się w historii Rakowa. Pierwszy raz zagramy w fazie grupowej europejskich pucharów. Wiedzieliśmy, że będzie trudno, ale tak będzie w każdym meczu europejskich pucharów, niezależnie od tego, gdzie będziesz grał. Szczególnie w rozgrywkach Ligi Mistrzów, bo mierzymy się z mistrzami krajów. Wiedzieliśmy, że będzie gorąco, że będzie dużo kibiców, ale nie można się tego bać, tylko trzeba cieszyć się chwilą. Pokazaliśmy, że mamy mocny mental, wytrzymaliśmy razem trudne momenty i cieszy to, że dowieźliśmy dobry dla nas wynik do samego końca.
Rywale doprowadzili do remisu i walczyli o kolejne trafienie. Nie pozwoliliście im na to.
- Wiemy, że dobrze bronimy, a obrona niska jest naszą mocną stroną. Pomagaliśmy sobie nawzajem i wierzyliśmy w to, że do końca się wybronimy. Wiedzieliśmy, że będą trudne momenty. Grając z takimi rywalami musisz być dobry w niskiej obronie. Niestety straciliśmy bramkę, ale najważniejszy jest awans i idziemy dalej.