Zrewanżują się za jesień?

W cieniu tragedii i śmierci Henryka Turka, piłkarze Rakowa rozegrają ostatni mecz w sezonie. Rywalem będzie Górnik Wałbrzych, z którym czerwono – niebiescy mają do wyrównania rachunki za spotkanie rozegrane w rundzie jesiennej.
W cieniu tragedii i śmierci Henryka Turka, piłkarze Rakowa rozegrają ostatni mecz w sezonie. Rywalem będzie Górnik Wałbrzych, z którym czerwono – niebiescy mają do wyrównania rachunki za spotkanie rozegrane w rundzie jesiennej. Początek meczu zaplanowano na godzinę 17:00. Trzy godziny wcześniej, na cmentarzu „Kule” w Częstochowie, rozpoczną się uroczystości pogrzebowe Henryka Turka. W ostatniej drodze, byłemu piłkarzowi i trenerowi Rakowa towarzyszyć będzie liczna delegacja klubu z Limanowskiego. – Był w szatni bardzo lubiany. Nie znam piłkarza, który nie wspominałby miło trenera Henryka Turka, więc spodziewam się, że pożegnają go tłumy – uważa kapitan Rakowa Paweł Kowalczyk, który z Henrykiem Turkiem pracował w Rakowie przez prawie pięć sezonów. Z obecnej kadry drugoligowca, współpracę ze zmarłym szkoleniowcem, pamiętają także: Piotr Mastalerz, Adrian Pluta, Maciej Gajos, Kamil Witczyk, Adrian Świerk, Łukasz Kowalczyk, Adam Łysek oraz Paweł Nocuń. Sobotni mecz z Górnikiem będzie miał specjalną oprawę. Spotkanie zostanie poprzedzone minutą ciszy, a piłkarze uświetnią pamięć Henryka Turka czarnymi opaskami. Mimo, że na kolejkę przed zakończeniem sezonu, częstochowianie zapewnili sobie drugoligowy byt, to zapewniają, że rywal nie będzie mógł liczyć na taryfę ulgową. – W rundzie jesiennej przegraliśmy w Wałbrzychu aż 1:4 i teraz zamierzamy zrewanżować się rywalom za tamtą porażkę. Zdajemy sobie sprawę, że Górnik to dobry zespół, ale zagramy o pełną pulę – zapowiada Paweł Kowalczyk, który ostatnio narzekał na uraz kolana, ale znalazł się w kadrze na sobotni mecz.