Wtorkowe spotkanie idealnie rozpoczęło się dla Medalików. Już w 7. minucie Fran Tudor pomknął prawą stroną boiska i zagrał futbolówkę do Vladyslava Kochergina. Tenz najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki. W kolejnych minutach swoich okazji szukali piłkarze Arisu. W 20. minucie Steeve Yago dośrodkował piłkę w pole karne, gdzie Leo Bengtsson ekwilibrystycznym strzałem próbował pokonać Vladana Kovačević. Po nieco ponad pół godziny gry dobrą sytuację wypracował sobie Fabian Piasecki, ale obrona Aris w ostatniej chwili wybił piłkę spod nóg napastnika. Goście z Limassol próbowali rozerwać obronę szybkimi kontratakami. Aktywny był szczególnie Shavy Babicka. Mocnym akcentem pierwszą połowę chciał zamknąć Bogdan Racovițan, ale po jego uderzeniu piłka powędrował nad bramką Cypryjczyków.

Początek drugiej połowy przyniósł strzał Giannisa Papanikolaou, który najlepiej odnalazł się w polu karnym rywala, ale jego strzał wybronił Vana Alves. Kilka minut później na indywidualną akcję zdecydował się Marcin Cebula, który padł w polu karnym po faulu rywali, a sędzia podyktował rzut karny. Jedenastkę na gola zamienił Fabian Piasecki. Mistrzowie Polski nie zwalniali tempa i szukali kolejnych okazji. Bramkarza Arisu nie udało się jednak pokonać. W końcówce spotkania uderzeniem z dystansu kontaktową bramkę zdobył Mihlali Mayambela. 

Rewanżowe starcie na Cyprze odbędzie się we wtorek, 15 sierpnia o godzinie 19:00 czasu polskiego. 

Raków Częstochowa - Aris Limassol 2:1 (1:0)

Bramki: Kochergin 7', Piasecki 63' - Mayambela 88'

Raków: Kovačević - Racovițan, Arsenić, Svárnas - Tudor, Berggren (85. Lederman), Papanikoláou, Cebula (86. Kittel), Kochergin (73. Sorescu), Jean Carlos - Piasecki (73. Zwoliński).

Áris: Alves - Boakye, Brorsson (71. Moucketou-Moussounda), Yago, Cajú - Babicka (64. Stępiński), Struski, Szöke (46. Nikolić), Gomis, Bengtsson (76. Montnor) - Mayambela.