Mecz od pierwszej minuty toczył się w szybkim tempie. Oba zespoły szukały ofensywnej gry. Wynik meczu w 21. minucie otworzył Mateusz Wdowiak. Przed upływem dwóch kwadransów gry bliski podwyższenia wyniku był Wiktor Długosz, ale piłka po jego uderzeniu głową trafiła w słupek. Chwilę później było jednak już 2:0 po pewnie wykonanym rzucie karnym przez Frana Tudora. Jeszcze przed przerwą bliski wpisania się na listę strzelców ponownie był Wdowiak, ale najpierw jego wrzutka zamieniła się w strzał, po którym piłka obiła słupek, a następnie dobrze interweniował bramkarz Górnika. 

Wynik uległ jednak zmianie już na początku drugiej części spotkania. Zespołową akcję na bramkę zamienił Daniel Szelągowski, który wygrał pojedynek sam na sam z bramkarzem rywali. Wcześniej świetnym podaniem do "Szeliego" popisał się Vladyslav Kochergin. Drużyna trenera Marka Papszuna bardzo pewnie spisywała się w defensywie, ale szukała również kolejnych trafień. W 67. minucie udaną akcję przeprowadził Gustav Berggren, który doskoczył do bramkarza gości, zabrał mu piłkę i wpakował do siatki. 6 minut później wynik podwyższył Sebastian Musiolik, który przytomnie zachował się w polu karnym. Wynik chwilę przed ostatnim gwizdkiem ustalil Fran Tudor, który ponownie zamienił rzut karny na gola. 

Do gry o ligowe punkty Medaliki wrócą w niedzielę, 2 października o godzinie 17:30, kiedy na wyjeździe zagrają z Widzewem Łódź.  

Raków Częstochowa - Górnik Zabrze 6:0 (2:0)

Bramki: Wdowiak 21', Tudor (k.) 34', (k.) 88', Szelągowski 53', Berggren 67', Musiolik 73' 

Raków: Kovačević - Svarnas (60. Rundić), Petrášek (70. Tudor), Rundić (30. Arsenić), Berggren, Kochergin, Długosz (70. Wdowiak), Tudor (46. Kun), Nowak (46. Szelągowski), Wdowiak (46. Ivi), Piasecki (46. Musiolik)