Gorzka sobota w Lubinie. Zagłębie - Raków 1:0

Raków Częstochowa przegrał 0:1 z Zagłębiem Lubin w wyjazdowym meczu 33. kolejki PKO BP Ekstraklasy.

Przed pierwszym gwizdkiem po zwycięstwie Lecha z Wartą było wiadomo, że Czerwono-Niebiescy muszą wygrać, by pozostać w walce o mistrzostwo Polski do ostatniej kolejki. Trener Marek Papszun zdecydował się na kilka zmian w w wyjściowym składzie, desygnując do gry między innymi Oskara Krzyżaka, Igora Sapałę czy Waleriana Gwilię. 

 

Pierwsze dziesięć minut w Lubinie stało pod znakiem twardej walki. Pierwszą próbę uderzenia po zespołowej akcji podjął Ivi Lopez, jednak Hiszpan nie trafił czysto w piłkę i strzelił obok słupka bramki strzeżonej przez Kacpra Bieszczada. Po stronie Zagłębia uderzeń z dystansu szukali Erik Daniel oraz Filip Starzyński, ale w obu przypadkach były to nieudane próby. Czerwono-Niebiescy w pierwszej części spotkania przeważali i znacznie częściej utrzymywali się z piłką na połowie rywala. Naszej drużynie udało się także stworzyć kilka groźnych sytuacji w polu karnym Miedziowych, jednak w końcowej fazie akcji brakowało przysłowiowej kropki nad "i". W 41. minucie z kontratakiem ruszyli gospodarze, a ich akcję mocnym strzałem zza pola karnego kończył Erik Daniel. Kapitalną interwencją popisał się Vladan Kovačević. Oba zespoły do szatni schodziły przy bezbramkowym remisie.

 

W przerwie korekty w składzie dokonał trener Papszun, wpuszczając na boisko Wiktora Długosza, który zastąpił Oskara Krzyżaka. Pierwszą groźną okazję w drugiej połowie częstochowianie stworzyli w 56. minucie. Ivi López wgrał futbolówkę w pole karne na główę Tomasa Petraska, jednak kapitan Rakowa uderzył nad poprzeczką. W 60. minucie ponownie próbował Hiszpan, tym razem uderzając bezpośrednio z rzutu wolnego. Dobry strzał Iviego wybronił jednak golkiper Zagłębia. Czerwono-Niebiescy przyspieszali z każdą kolejną minutą, a najbliżej wpisania się na listę strzelców był Tomáš Petrášek. W doliczonym czasie gry sędzia Paweł Raczkowski odgwizdał rzut karny dla gospodarzy, który na bramkę zamienił Kacper Chodyna. Mimo walki do ostatniego gwizdka nie zdołaliśmy trafić do bramki Zagłębia, a taki wynik w Lubinie oznacza niestety, że Czerwono-Niebiescy stracili szansę na mistrzowski tytuł. 

 

W ostatniej kolejce PKO BP Ekstraklasy, która zaplanowana jest na sobotę, 21 maja Raków Częstochowa przy Limanowskiego 83 zagra z Lechią Gdańsk. Przypominamy, że trwa sprzedaż biletów na spotkanie. Szczegóły znajdziecie: TUTAJ.

 

Zagłębie Lubin - Raków Częstochowa 1:0 (0:0)

Bramki: Chodyna 90'

 

Raków: Kovačević - Petrášek, Arsenić, Krzyżak (46. Długosz), Sapała (55. Czyż), Gwilia (90. Kochergin), Tudor, Kun, Wdowiak (76. Arak), Ivi, Gutkovskis (76. Musiolik)

Zagłębie: Bieszczad - Kopacz, Ławniczak, Balić, Bartolewski, Poręba (83. Pieńko), Starzyński (72.  Šćekić), Łakomy, Chodyna, Daniel (54. Dieng), Szysz (54. Dolezal)

 

Żółte kartki: Łakomy, Daniel, Šćekić, Chodyna, Bieszczad - Petrášek, Arsenić

Czerwona kartka: Arsenić (dwie żółte)