Walka o puchary na wiosnę! Zapowiedź meczu Raków - Atalanta

Już w najbliższy czwartek, 14 grudnia o godzinie 21:00, zagramy nasz ostatni mecz w Lidze Europy w tym sezonie. W Sosnowcu zmierzymy się z Atalantą BC.

Przed nami ostatni mecz w tej edycji Ligi Europy, w którym będziemy chcieli zaprezentować się jak najlepiej i wywalczyć 3. miejsce w grupie. Do meczu z Atalantą przystępujemy po ligowej porażce z Jagiellonią Białystok. 

 

- To jest dla nas bolesna porażka, natomiast jest to część życia sportowca. Teraz trzeba dobrze zareagować i zrobić wszystko, żeby się odpowiednio przygotować do meczu z Atalantą i Koroną by pomimo dzisiejszej porażki udanie zakończyć rok - mówił po meczu z Jagiellonią trener Dawid Szwarga.

 

NASZA SYTUACJA

W tej edycji Ligi Europy udało nam się zgromadzić 4 punkty w pięciu dotychczasowych spotkaniach. Wciąż znajdujemy się na 4. miejscu w grupie, jednak mamy taką samą liczbę punktów co Sturm Graz. W tabeli znajdujemy się za austriacką drużyną ze względu na słabszy bilans bramkowy. Szans na awans do fazy pucharowej Ligi Europy już nie mamy, ale wciąż jesteśmy w grze o 3. pozycję w grupie i miejsce w 1/16 finału Ligi Konferencji Europy w przyszłym roku.

 

WALKA O 3. MIEJSCE

Co musi się wydarzyć, abyśmy wyprzedzili Sturm i zajęli 3. miejsce w grupie? Scenariuszy jest wiele. Niestety, nie jesteśmy zależni wyłącznie od siebie i będziemy musieli spoglądać na to, co wydarzy się w Lizbonie podczas rozgrywanego równolegle spotkania Sporting - Sturm. 

 

Najprościej byłoby po prostu zdobyć więcej punktów w ostatniej kolejce fazy grupowej od drużyny z Austrii. Oznacza to, że jeśli my wygramy, a Strum nie wygra (przegra lub zremisuje), to skończymy grupę na 3. pozycji i zagramy w fazie pucharowej Ligi Konferencji Europy. Podobnie stanie się, jeśli my zremisujemy, a Strum przegra ze Sportingiem. Każdy scenariusz, w którym oba mecze ostatniej kolejki w naszej grupie zakończą się remisami, oznaczać będzie, że nie wyprzedzimy Sturmu.

 

Co jednak jeśli i my, i Sturm odniesiemy zwycięstwa w ostatniej kolejce albo razem przegramy swoje mecze? Wtedy liczyć będzie się bilans bramkowy, który obecnie mamy słabszy od podopiecznych Christiana Ilznera. Nasz wynosi 3:6, a Austriaków 4:6. Oznacza to, że w ostatnim meczu musielibyśmy zredukować tę różnicę, a więc w praktyce wygrać wyżej niż Sturm, bądź przegrać niżej niż Sturm. W przypadku, jeśli różnica bramek będzie taka sama, 3. pozycję w tabeli zajmie drużyna, która zdobyła większą liczbę bramek.

 

Co natomiast, jeśli będziemy mieli taką samą liczbę punktów i identyczne wartości zdobytych i straconych bramek co Sturm? Wtedy będzie trzeba zwrócić uwagę na liczbę bramek zdobytych na wyjeździe. Obecnie my mamy na koncie dwa trafienia w delegacji, a Sturm jedno. Wiemy jednak, że tego dorobku już poprawić nie zdołamy, bowiem czwartkowy mecz rozegramy w roli gospodarza. Kolejnymi czynnikami rozstrzygającymi są liczba zwycięstw w fazie grupowej, liczba zwycięstw na wyjeździe, bilans fair-play, a na koniec współczynnik klubowy z pięciu poprzednich sezonów.

 

Kurs STS na zwycięstwo Rakowa wynosi 2.05.

 

SYLWETKA RYWALA: ATALANTA

Włoska drużna jest zdecydowanym liderem w naszej grupie z 11 punktami na koncie. W tym sezonie Ligi Europy Nerazzurri wciąż pozostają niepokonani. Podopieczni trenera Gian Piero Gasperiniego odnieśli trzy zwycięstwa i zremisowali dwa mecze.  Atalanta zapewniła sobie pierwsze miejsce w grupie niespełna dwa tygodnie temu, remisując 1:1 ze Sportingiem. Dzięki temu utrzymali trzypunktową przewagę nad portugalską drużyną, mając przy tym lepszy bilans meczów bezpośrednich.

 

W rozgrywkach krajowych Atalanta znajduje się dopiero na 8. miejscu. W 15 meczach zgromadzili 23 punkty. W minioną sobotę podopieczni trenera Gasperiniego odnieśli ważne zwycięstwo na swoim stadionie, wygrywając 3:2 z AC Milanem. Decydującą bramkę dla Nerazzurri zdobył w doliczonym czasie gry Luis Muriel.

Więcej o Atalancie znajdziecie w zapowiedzi pierwszego meczu TUTAJ.

 

OSTATNI MECZ Z ATALANTĄ

Meczem z Atalantą inaugurowaliśmy fazę grupową Ligi Europy. Nasz pierwszy mecz w tych rozgrywkach nie ułożył się dla nas najlepiej, bowiem na Gewiss Stadium w Bergamo przegraliśmy 0:2. Pierwszą bramkę strzelił wówczas w 49. minucie Charles De Ketelaere, a w 66. minucie wynik spotkania ustalił Éderson.

 

RAPORT KADROWY

Jest kilka mikrourazów, które mogą zdecydować o tym, kto w jakim wymiarze zagra w tym meczu. Na pewno dzisiejszy trening to jeszcze potwierdzi na boisku - mówił na środowej konferencji trener Dawid Szwarga.

 

Pewnym jest, że w meczu z Atalantą nie zagra Stratos Svarnas, który nie został zgłoszony do rozgrywek Ligi Europy, ponieważ przed ich startem doznał poważnej kontuzji. Do dyspozycji trenera w Lidze Europy wraca natomiast Bogdan Racovițan, który w meczu ze Sturmem Graz pauzował za czerwoną kartkę.

 

OBSADA SĘDZIOWSKA

Mecz z Atalantą poprowadzi Albańczyk Enea Jorgji. 39-letni arbiter ma na swoim koncie 365 oficjalnych spotkań, w tym kilkadziesiąt meczów w europejskich pucharach. W obecnym sezonie prowadził nasz wyjazdowy mecz ze Sportingiem CP.

 

Skład sędziowski uzupełnią Denis Rexha oraz Ridiger Çokaj, a arbitrem technicznym wybrany został Florian Lata. Za VAR odpowiedzialny będzie Hiszpan Carlos del Cerro Grande oraz Guillermo Cuadra Fernández.

 

GDZIE OBEJRZEĆ MECZ?

Transmisję z czwartkowego spotkania będziecie mogli obejrzeć w TVP Sport oraz na platformie Viaplay. Relację audio przeprowadzi Polskie Radio Katowice. Pierwszy gwizdek o godzinie 21:00.