Zespół Rakowa z ostatniego domowego meczu z Lechią Gdańsk ma bardzo dobre wspomnienia. Częstochowianie po dwóch bramkach Iviego Lopeza i trafieniu Vladislavsa Gutkovskisa wygrali 3:0 i zapewnili sobie wicemistrzostwo Polski. Takim samym wynikiem zakończył się mecz w Gdańsku w rundzie jesiennej. Do bramki Lechii trafiali Patryk Kun, Bartosz Nowak oraz Mateusz Wdowiak. 

Drużyna trenera Marka Papszuna do piątkowego meczu podejdzie po ważnej wyjazdowej wygranej 2:0 z Miedzią Legnica, która zbliżyła Medalików do końcowego triumfu w ligowych rozgrywkach. Zespół z Gdańsk przegrał 1:2 na właśnym boisku z Cracovią. Jedyne trafienie dla Lechii zanotował Jakub Bartkowski.  

- Przed nami mecz z rywalem, który jest w trudnej sytuacji, walczy o ligowy byt i nie ma nic do stracenia. W takich meczach, w których jesteśmy faworytem znajdowaliśmy się przez te lata wielokrotnie. Jest to trudna rola, ale radziliśmy sobie z tym i zamierzamy znowu to zrobić - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej trener Marek Papszun. 

Kurs forBET na zwycięstwo Rakowa wynosi 1.23.

Raków Częstochowa na fotelu lidera PKO BP Ekstraklasy zasiadł dokładnie 6 października po wyjazdowej wygranej 1:0 z Piastem Gliwice. Zespół Medalików przez ponad pół roku nie oddał tego miejsca i nie zamierza tego robić do samego końca, z każdym meczem będąc coraz bliżej upragniownego mistrzostwa Polski. Drużyna trenera Marka Papszuna zdobyła w tym sezonie już 68 punktów, które dało 21 wygranych, 5 remisów i 3 przegrane.

Lechia aktualnie zajmuje 17. miejsce w tabeli. Ekipę z Gdańska prowadzi obecnie David Badia, który pod koniec marca rzejął zespół po Marcinie Kaczmarku. Zmian na stanowisku szkoleniowca czwartej drużyny poprzedniego sezonu było jednak więcej. Na początku trwającej kampanii odpowiedzialnym za zespół z Gdańska był Tomasz Kaczmarek. Nasi piątkowi rywale wywalczyli dotychczas 26 punktów. Na taki wynik złożyło się 7 zwycięstw, 5 remisów i aż 17 porażek. 

Raków to najskuteczniejsza drużyna PKO BP Ekstraklasy. Medaliki strzelili już w tym sezonie 56 goli. Najwięcej bramek zdobyli Ivi Lopez oraz Bartosz Nowak, autorzy 9 trafień. Jednego gola mniej ma Vladislavs Gutkovskis. Lechia na swoim liczniku ma 26 zdobyte bramki. Najczęściej na listę strzelców wpisywał się Łukasz Zwoliński, który dziewięciokrotnie pokonywał bramkarzy rywali. 7 bramek zdobył z kolei Flavio Paixao. 

Raport kadrowy:

- Sytuacja z Ivim wygląda bardzo dobrze. Jest zdeterminowany, żeby jak najszybciej wrócić. Trenuje trzy razy dziennie. Jest blisko powrotu. Myślę, że jego występ w finale Pucharu Polski jest niezagrożony. Sebastian Musiolik jest w tym samym punkcie treningowym, więc niedługo będziemy również mogli na niego liczyć. Adrian Gryszkiewicz przeszedł udaną operację i rozpoczał już rehabilitację, która będzie długo trwała. Sytuacja z Milanem Rundiciem również wygląda dobrze. Sam uraz wyglądał na zerwanie więzadła, ale jest tylko naderwanie. Jestem przekonany, że zobaczymy go jeszcze w tej rundzie - mówił o stanie zdrowia zawodników na konferencji prasowej trener Marek Papszun. W piątkowym meczu nie wystąpią również Tomáš Petrášek, który w meczu z Miedzią Legnica otrzymał czwartą żółtą kartkę oraz Patryk Kun w związku z otrzymaniem czerwonej kartki w meczu z Radomiakiem Radom. 

Mecz z Lechią poprowadzi Wojciech Myć. Jego asystentami będą Adam Kupsik oraz Mikołaj Kostrzewa. Sędzią technicznym wybrany został Karol Iwanowicz. Za system VAR odpowiedzialny będzie natomiast duet Tomasz Musiał - Michał Obukowicz. 

Sprawdźcie najważniejsze informacje organizacyjne przed meczem: TUTAJ. 

Pierwszy gwizdek piątkowego spotkania o godzinie 20:30. Bramy stadionu przy Limanowskiego 83 zostaną otwarte dwie godziny wcześniej.